Trzęsienie ziemi w Chorwacji. Polka opowiada, co się wydarzyło
W czwartek 16 lutego w okolicach wyspy Krk w Chorwacji doszło do trzęsienia ziemi. Wstrząsy osiągnęły siłę o magnitudzie 4,8. - Byłam w domu. Od razu poczułam nudności. Nie wiem czy ze strachu, czy od wstrząsów - mówi WP Karolina Tutić, która mieszka i pracuje w Chorwacji jako przewodniczka.
Do trzęsienia ziemi doszło na Morzu Adriatyckim w okolicach wyspy Krk, na głębokości 10 km. Choć epicentrum wystąpiło 21 km na południe od miasta Crikvenica w północno-zachodniej części kraju, ok. 140 km na południowy zachód od Zagrzebia, to wstrząsy były odczuwalne także w Zagrzebiu czy w Rijece.
Wstrząsy były odczuwalne nie tylko w Chorwacji
Według Służby Sejsmologicznej Republiki Chorwacji trzęsienie ziemi, które było odczuwalne o godz. 10:47 miało siłę 4,8 w skali Richtera. Jego epicentrum znajdowało się niedaleko miejscowości Bašćanska Draga na wyspie Krk.
- Trzęsienia ziemi są wyjątkowo nieprzyjemnym doświadczeniem, zwłaszcza teraz, jak patrzymy na to, co się dzieje w Turcji. W Chorwacji jest bardzo sejsmiczne podłoże. W ogóle na całych Bałkanach. - mówi WP Karolina Tutić, która mieszka i pracuje w Chorwacji jako przewodniczka. - Ale ten wstrząs był znacznie silniejszy niż inne, których czasem w ogóle nie odczuwałam. Bywało, że idąc ulicą i nie stojąc obiema nogami na podłożu, można było tego nie poczuć - wyjaśnia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trzęsienie odnotowano także m.in. w rejonach Sieny w środkowych Włoszech, w Słowenii, Bośni i Hercegowinie oraz południowej Austrii. Jak dotąd nie przekazano informacji o ofiarach czy zniszczeniach, spowodowanych przez żywioł.
Mieszkańcy Chorwacji zdążyli się przyzwyczaić do regularnych trzęsień ziemi
Mieszkańcy relacjonują, że wstrząsy, choć krótkie, były dość intensywne. To jednak - jak przyznają nasze rozmówczynie - nie robią już na mieszkańcach wysp ani Chorwacji kontynentalnej specjalnego wrażenia.
- Ty było niewielkie trzęsienie ziemi. Nic nadzwyczajnego. Byłam w tym czasie w domu i jedyne, co czułam to lekkie drgania. Ale to być może dlatego, że mieszkam na zachodnim wybrzeżu wyspy. Być może po drugiej stronie było ono mocniej odczuwalne - mówi WP Natalia, która podczas trzęsienia ziemi znajdowała się na wyspie Krk.
Podobne odczucia wobec ostatniego trzęsienia ziemi miała również Karolina Tutić, która wstrząsy odczuwała w Rijece. Tam na moment zadrżały szafki i naczynia.
- Ja akurat byłam w domu. Od razu poczułam nudności. Nie wiem czy ze strachu, czy od wstrząsów. Oprócz drgania szklanek i szafek, nie było nic strasznego. Nie było sypiącego się tynku - mówi WP Karolina.
Trzęsienia ziemi występują w Chorwacji regularnie
Wstrząsy to dla mieszkańców Chorwacji chleb powszedni. Ziemia trzęsie się tam regularnie co kilka lat. Nigdy jednak, jak mówi nam Natalia z wyspy Krk, nie wyrządziły znaczących szkód. A informacje o kolejnych wstrząsach najwięcej strachu wywołują u tych, którzy dowiadują się o nich z mediów.
- Trzęsienia ziemi pojawiają się cały czas. Ludzie nauczyli się z tym żyć. Nie robi to na nas większego wrażenia, zwłaszcza na tych rodzimych mieszkańcach. Choć zdarzają się czasami mocniejsze wstrząsy, tak jak ten, który zarejestrowano w Zagrzebiu kilka lat temu. Gorzej jest słyszeć z mediów o takiej sytuacji i sobie wyobrażać najgorszy scenariusz, niż być na miejscu i to przeżyć samemu - podsumowuje Karolina Tutić.