Trwa ładowanie...

Turyści je kochali. To koniec słynnych schodów do nieba

Decyzja już zapadła i nie ma odwrotu. Uwielbiane przez turystów schody na Hawajach zostają zlikwidowane. - Mogę obiecać, że nie była to bezpodstawna decyzja - stwierdził burmistrz Honolulu, cytowany przez CNN. 

Słynne "Schody do nieba" znajdują się na Hawajach Słynne "Schody do nieba" znajdują się na Hawajach Źródło: Adobe Stock
d3v46q9
d3v46q9

Haʻikū Stairs, nazywane również schodami do nieba, to strome, liczące dokładnie 3922 stopnie schody ze stali, wiodące przez łańcuch górski Koʻolau na wyspie Oʻahu, na Hawajach. Zostały one wybudowane w czasie II wojny światowej przez marynarkę Stanów Zjednoczonych. Nigdy nie miały być atrakcją turystyczną. Wzniesiono je po to, aby umożliwić obsługę anteny radiowej na szczycie Puʻu Keahi.

Chociaż schody zostały zamknięte dla użytku publicznego już lata temu, wielu turystów lekceważyło zakaz i podejmowało wspinaczkę, aby wykonać pamiątkowe zdjęcia z zapierającym dech w piersiach widokiem. Teraz nie będzie już takiej możliwości.

Koniec schodów do nieba

W związku z tym, że na nic zdały się zakazy, już w 2021 r. władze Honolulu rozpoczęły debatę na temat usunięcia słynnych schodów. Po długich rozmowach zdecydowano, że należy je zlikwidować, choć wciąż nie poczyniono w tej sprawie żadnych kroków. Dopiero w oświadczeniu wydanym przez Ricka Blangiarda, burmistrza Honolulu, przekazano, że likwidacja schodów oficjalnie rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". "Gejowska stolica Afryki". Rzeczywistość kryje masę społecznych bolączek

d3v46q9

- Mogę obiecać, że nie była to bezpodstawna decyzja - stwierdził burmistrz cytowany przez CNN. - Wynikała ona z naszego szacunku dla ludzi mieszkających w pobliżu wejścia na schody oraz z szacunku dla kultury i przyrody - tłumaczył Rick Blangiard. 

Jak tłumaczy burmistrz, do podjęcia decyzji o likwidacji schodów przyczynili się turyści, którzy w czasie drogi często przechodzili przez prywatne posesje mieszkańców i przeszkadzali im. Ponadto wielokrotnie niszczyli przy tym roślinność. Władze martwiły się także, że przez częste wygłupy na schodach może dojść do nieszczęśliwego wypadku.

Drogie zmiany

Usunięcie schodów nie będzie jednak ani tanie, ani łatwe. Władze zakładają, że proces rozbiórki może potrwać nawet do sześciu miesięcy. Takie przedsięwzięcie będzie kosztować ponad 2,5 mln dolarów (ponad 10 mln zł).

d3v46q9

Źródło: CNN

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3v46q9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3v46q9

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj