Trwa ładowanie...

Turyści je kochali. To koniec słynnych schodów do nieba

Decyzja już zapadła i nie ma odwrotu. Uwielbiane przez turystów schody na Hawajach zostają zlikwidowane. - Mogę obiecać, że nie była to bezpodstawna decyzja - stwierdził burmistrz Honolulu, cytowany przez CNN. 

Słynne "Schody do nieba" znajdują się na Hawajach Słynne "Schody do nieba" znajdują się na Hawajach Źródło: Adobe Stock
d2qqamb
d2qqamb

Haʻikū Stairs, nazywane również schodami do nieba, to strome, liczące dokładnie 3922 stopnie schody ze stali, wiodące przez łańcuch górski Koʻolau na wyspie Oʻahu, na Hawajach. Zostały one wybudowane w czasie II wojny światowej przez marynarkę Stanów Zjednoczonych. Nigdy nie miały być atrakcją turystyczną. Wzniesiono je po to, aby umożliwić obsługę anteny radiowej na szczycie Puʻu Keahi.

Chociaż schody zostały zamknięte dla użytku publicznego już lata temu, wielu turystów lekceważyło zakaz i podejmowało wspinaczkę, aby wykonać pamiątkowe zdjęcia z zapierającym dech w piersiach widokiem. Teraz nie będzie już takiej możliwości.

Koniec schodów do nieba

W związku z tym, że na nic zdały się zakazy, już w 2021 r. władze Honolulu rozpoczęły debatę na temat usunięcia słynnych schodów. Po długich rozmowach zdecydowano, że należy je zlikwidować, choć wciąż nie poczyniono w tej sprawie żadnych kroków. Dopiero w oświadczeniu wydanym przez Ricka Blangiarda, burmistrza Honolulu, przekazano, że likwidacja schodów oficjalnie rozpoczęła się w ubiegłym tygodniu

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". "Gejowska stolica Afryki". Rzeczywistość kryje masę społecznych bolączek

d2qqamb

- Mogę obiecać, że nie była to bezpodstawna decyzja - stwierdził burmistrz cytowany przez CNN. - Wynikała ona z naszego szacunku dla ludzi mieszkających w pobliżu wejścia na schody oraz z szacunku dla kultury i przyrody - tłumaczył Rick Blangiard. 

Jak tłumaczy burmistrz, do podjęcia decyzji o likwidacji schodów przyczynili się turyści, którzy w czasie drogi często przechodzili przez prywatne posesje mieszkańców i przeszkadzali im. Ponadto wielokrotnie niszczyli przy tym roślinność. Władze martwiły się także, że przez częste wygłupy na schodach może dojść do nieszczęśliwego wypadku.

Drogie zmiany

Usunięcie schodów nie będzie jednak ani tanie, ani łatwe. Władze zakładają, że proces rozbiórki może potrwać nawet do sześciu miesięcy. Takie przedsięwzięcie będzie kosztować ponad 2,5 mln dolarów (ponad 10 mln zł).

d2qqamb

Źródło: CNN

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2qqamb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qqamb