Turyści nie będą zadowoleni. Nasi sąsiedzi chcą wprowadzić opłaty za wjazd do centrum stolicy
Władze dzielnicy Praga 1, obejmującej historyczne centrum czeskiej stolicy, chcą wprowadzić zmiany. Mowa o opłatach za wjazd samochodów. Trwają dyskusje dotyczące tego, od kiedy modyfikacje zaczną obowiązywać i kto będzie zwolniony z opłat.
Na terenie Pragi 1 znajduje się największe skupisko zabytków w mieście. Nic więc dziwnego, że turyści tak chętnie odwiedzają czeską dzielnicę, która rozciąga się w centralnej części miasta, na obu brzegach Wełtawy. Składa się z mniejszych dzielnic, takich jak: Stare Miasto, Josefov, Hradczany, Mala Strana, Nowe Miasto, Holesovice czy Vinohrady.
Płatny wjazd do centrum
Czeski dziennik "Mlada Fronta DNES" donosi, że Praga planuje pobierać opłaty za wjazd samochodów na obszar ograniczony z jednej strony Wełtawy przez ul. Narodni i Na Przikopech aż do Rynku Staromiejskiego, a z drugiej strony od ul. Ujezd aż do Placu Malostrańskiego. W okolicy znajduje się wiele biur, ministerstw, siedzib firm i urzędów. Każdego dnia do wyznaczonego historycznego centrum wjeżdża około 75 tys. samochodów.
Według mediów kierowcy za wjazd musieliby zapłacić 200 koron (ok. 38 zł) dziennie. Zdaniem "Mlada Fronta DNES" zmiany mają obowiązywać już od Nowego Roku, choć samorządowcy nie są w tej kwestii zgodni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czesi pokochali polskie miasto. "Nie tylko plaża"
Zastępca burmistrza Pragi ds. transportu, Zdeniek Hrzib, powiedział w czeskiej telewizji publicznej, że ostateczna propozycja projektu jest już przygotowywana. Natomiast, według burmistrza miasta, Bohuslava Svobody, ewentualne wprowadzenie opłat w centrum może być rozważane, ale dopiero po zakończeniu budowy obwodnicy Pragi, co nie nastąpi przed 2030 r.
Trwają rozmowy
Władze wciąż dyskutują o tym, kto byłby zwolniony z opłat. Już teraz wiadomo, że za wjazd do historycznego centrum Pragi z pewnością nie zapłacą osoby tam mieszkające lub mające tam swoje firmy. Zwolnienia nie miałyby jednak obejmować np. osób zatrudnionych czy firm kurierskich. Póki co omawiana jest kwestia opłat dla taksówkarzy.
- System działałby w prosty sposób. Przy wjeździe znajdowałby się znak informujący, że jest to strefa, gdzie obowiązują opłaty. Kamery nagrywałyby tablice rejestracyjne pojazdów i porównywały je z bazą danych tych, które mają bezpłatny dostęp do tego obszaru - powiedział w rozmowie z czeskimi mediami, radny do spraw transportu dzielnicy Praga 1, Vojtiech Ryvola.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Poza chęcią ograniczenia ruchu pojazdów w centrum władze przekonują, że wprowadzając opłaty, chcą usprawnić ruch tramwajów, bowiem te bardzo często muszą stać w korkach.