Pociągiem z Polski do Czech. Nowa trasa będzie hitem
Już wkrótce z Gdyni będzie można wyruszyć w podróż do wyjątkowej europejskiej stolicy. Mowa o Pradze, do której pociągi będą kursować aż cztery razy dziennie. - Z czeskiej stolicy nad Bałtyk będziemy jeździć nowoczesnymi pociągami przez cały rok, a nie tylko w weekendy czy latem - powiedział rzecznik CD Petr Stahlavsky w rozmowie z portalem zdopravy.cz.
Zaledwie tydzień temu informowaliśmy o trasie, która połączy Pragę z Wrocławiem. Pociągi mają zacząć tam kursować jeszcze w grudniu tego roku, tuż po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy. Teraz kolejna dawka dobrych wiadomości, bowiem pociąg ze stolicy Czech nie zakończy swojej trasy w województwie dolnośląskim, tylko pojedzie aż nad sam Bałtyk.
Turyści powinni być zadowoleni
Trasę międzynarodową Praga - Wrocław - Gdynia obsługiwać będą Ceske drahy we współpracy z PKP Intercity. - Model ruchu zakłada obsługę wszystkich czterech pociągów w relacji Praga - Gdynia - Praga - powiedział rzecznik CD Petr Stahlavsky, cytowany przez czeskie media. Oznacza to, że cztery razy dziennie będą kursować pociągi z Gdyni przez Bydgoszcz, Poznań, Wrocław, Pardubice, aż do Pragi i z powrotem. - Z czeskiej stolicy nad Bałtyk mamy jeździć nowoczesnymi pociągami przez cały rok, a nie tylko w weekendy, czy latem - dodał Petr Stahlavsky.
Pierwsi turyści wyruszą w międzynarodową podróż pociągiem w grudniu 2024 r. Rzecznik CD zapewnia, że obsługujące tę trasę pociągi będą o najwyższym standardzie. Nieoficjalnie mówi się, że Czesi chcą obsługiwać linię najnowocześniejszymi w Europie wagonami, które produkuje Siemens w konsorcjum ze Skodą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praga to nie tylko muzea. "Można się pobawić"
Umowa pomiędzy polskim Ministerstwem Transportu, a czeskim przewoźnikiem CD zostanie zawarta na okres od grudnia 2024 do grudnia 2034 roku.
Jeszcze sporo pracy
Linia kolejowa od Gdańska aż po Wrocław na większości odcinków jest przygotowana do poruszania się pociągów z prędkością 160 km na godz. Jednakże na odcinku od Wrocławia do granicy z Czechami sytuacja nie wygląda tak dobrze, bowiem tam pociągi mogą rozpędzać się maksymalnie do 100 km na godz. Dodatkowo fragment od Strzelina do Kamieńca Ząbkowickiego jest jednotorowy. W związku z tym przed PKP Intercity pojawia się sporo wyzwań, którym spółka będzie musiała sprostać najpóźniej do grudnia następnego roku.
Źródło: zdopravy.cz