Turysta przesadził. Włosi przyłapali go na gorącym uczynku

Włoska policja oskarżyła w środę 7 sierpnia br. brytyjskiego turystę o zniszczenie dziedzictwa kulturowego. Mężczyzna wyrył swoje inicjały oraz inicjały swoich dwóch córek na freskach na murze Domu Westalek w parku archeologicznym w Pompejach na południu Włoch.

Brytyjski turysta starał się tłumaczyć swoje zachowanie. Na miejsce pracownicy ochrony obiektu wezwali karabinierów, którzy zatrzymali mężczyznę. Ten powiedział im, że chciał "pozostawić po sobie znak" po wizycie w ruinach antycznego miasta.

Lokalny portal Napoli Today podał, że 37-letni mężczyzna oprócz trzech inicjałów, ostrym narzędziem wyrył także datę "07/08/24" oraz napis "MYLAW".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj też: Takie rzeczy tylko we Włoszech. Znak nakazu zaskakuje

Wandal został zatrzymany i spisany. Zarzucono mu wyrządzenie szkód dziedzictwu artystycznemu. Jak podaje portal Wanted in Roma, na początku tego roku włoski parlament zatwierdził nowe, surowe grzywny w wysokości nawet do 60 tys. euro dla tych, którzy niszczą zabytki i miejsca dziedzictwa kulturowego w kraju.

Ostatecznie turysta okazał skruchę i przeprosił za swoje zachowanie. Włoskie władze zapowiedziały, że będzie on musiał zapłacić za prace renowacyjne przeprowadzone na murze. Póki co nie wiadomo, ile wyniosą naprawy.

Zachowane miasto w dzisiejszej Kampanii, na południowy-wschód od Neapolu, u podnóży Wezuwiusza, jest jednym z najważniejszych dowodów cywilizacji rzymskiej. Jest ono wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych we Włoszech, przyciągającym co roku ponad 2,5 mln odwiedzających z różnych stron świata.

Czytaj też: Prawdziwa włoska perełka. "Warto wybrać się, kiedy turystów jest mniej"

Źródło: PAP/Wanted in Roma/Napoli Today