Tysiące odwołanych rezerwacji. Powodem była literówka w nazwie kraju
Choć składające się z ok. 100 malowniczych wysp koralowych Bermudy słyną z rajskich plaż i licznych resortów, w ostatnich miesiącach ok. 3 tys. turystów odwołały tu swoje wakacje. Wszystko przez niewielki błąd.
Huragany Irma oraz Jose dokonały we wrześniu ogromnych zniszczeń, głównie na Karaibach. Bermudy, terytorium zależne Wielkiej Brytanii, leżące na Oceanie Atlantyckim, do nich nie należą. Za to zalicza się do nich Barbudę, niewielką wyspę o podobnie brzmiącej nazwie, wchodzącą w skład państwa Antigua i Barbuda. Po klęsce żywiołowej niemal połowa jej mieszkańców straciła dach nad głową.
Mimo że obie wyspy dzieli odległości ok. 1,6 tys. km, doniesienia prasowe kilku agencji prasowych mówiły o zniszczeniach na Bermudach, co było nieprawdą. Chodziło o Barbudę, a pomyłka wynikała z podobnie brzmiącej nazwy. W rezultacie ponad 3 tys osób odwołały swój urlop na Bermudach, co było sporym ciosem dla gospodarki tego kraju, dla którego turystyka jest głównym źródłem dochodu.
Według statystyk, każdy przyjezdny zostawia tu średnio 1,5 tys. dol. Gdy politycy Bermudów zorientowali się, o co chodzi, było już za późno. Informacje o zniszczeniach obiegły już świat. Teraz władze kraju próbują sprostować błąd.