W cieniu Jastrzębiej Góry. Uroczy zakątek na samym końcu Polski
Tupadły to maleńka osada żyjąca od zawsze w cieniu Jastrzębiej Góry. Dla jednych to odwieczne bycie "na drugim planie" jest wadą, dla innych zaletą. Choć w Tupadłach mieszka dziś na stałe nieco ponad 400 osób, wieś może poszczycić się historią, sięgającą początku XIII w. W ostatnich dniach o Tupadłach zrobiło się głośno za sprawą działek zakupionych w tej właśnie miejscowości przez żonę premiera Mateusza Morawieckiego.
Tupadły w odróżnieniu od pobliskiej Jastrzębiej Góry nie robią wrażenia tętniącego życiem ośrodka nadmorskiego. Zabudowa jest tu kameralna, na próżno tu szukać wielkich hoteli czy okazałych pensjonatów. Baza noclegowa jest co prawda bardzo bogata, ale większość miejsc dla turystów znajduje się w kwaterach prywatnych - willach, zacisznych pensjonatach i domach gościnnych.
Tupadły nie znajdują się bezpośrednio nad morzem. Aby dotrzeć od granicy wsi do brzegu Bałtyku, trzeba pokonać ok. kilometra. Turyści stacjonujący w Tupadłach korzystają więc z plaż w pobliżu Jastrzębiej Góry. Najdogodniejsze dojście na brzeg morza wiedzie od ul. Droga Rybacka – tu zejście jest łagodne, a plaża szeroka i w sezonie strzeżona przez ratowników WOPR.
Dwa powody, żeby spędzić urlop w Tupadłach
Tupadły znane są wśród wczasowiczów z dwóch powodów. Znajduje się tu lądowisko dla awionetek, którymi można wybrać się w podróż widokową nad Zatokę Pucką, Mierzeję Helską lub nad otwarte morze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posezonowe urlopy. "Mamy bardzo dużo możliwości"
Drugim powodem, dla którego jest to miejsce chętnie wybierane na urlopy, jest bliskość wspaniałych szlaków pieszych i rowerowych. W okolicy znajduje się latarnia morska w Rozewiu (około 2 km), wąwóz Lisi Jar w Jastrzębiej Górze, kilka stadnin koni czy Nadmorski Park Krajobrazowy.
Czytaj także: 8 skrajnych punktów Polski
Wieś nie ma zbyt wiele do zaoferowania, jeśli chodzi o zabytki architektoniczne. Znajduje się tu cmentarz parafialny oraz kaplica Zmartwychwstania Pańskiego i niewielka kapliczka między domami w pobliżu ul. Puckiej.
Problemy z odmianą i pochodzeniem
Wiele problemów przysparza turystom odmiana nazwy Tupadły. Jedni mówią "jadę do Tupadłych", inni - "jadę do Tupadeł". Ale ani jedni, ani drudzy nie mają racji. Prawidłowa odmiana każe mówić "jadę do Tupadł", ponieważ nazwy tego typu odmieniają się jak rzeczowniki niemęskoosobowe w liczbie mnogiej zakończone na -y (np. piły).
Wiele jest też sporów na temat pochodzenia tej dziwnej nazwy. Jeden z badaczy zaproponował, że wywodzi się ona od dawnego określenia odnoszącego się do osiedlania się. "Tu padły", "tu padli" - w sensie, "tu osiedlili się" ludzie poszukujący okolicy zdatnej do zamieszkania.
Legendarna teoria pochodzenia nazwy przywodzi historię, jakoby w tej właśnie miejscowości w średniowieczu padli w jakiejś bitwie Krzyżacy pogromieni przez Polaków.
Czytaj także: Jastrzębia Góra - popularny kurort nad Bałtykiem
Jednak najbardziej prawdopodobna teoria mówi, że Tupadły (miejscowości o tej nazwie jest w Polsce pięć) były pierwotnie wsiami związanymi z obróbką lnu. Tupadły, tupadła - miejsca "tupania", "tępania", czyli trzepania słomy lnianej.
Niezależnie od pochodzenia nazwy, wieś Tupadły to uroczy zakątek Polski położony bardzo blisko Gwiazdy Północy - najbardziej wysuniętego na północ krańca naszego kraju.