W Skandynawii i za kołem podbiegunowym jak na Bahamach. Żar leje się z nieba

Polacy, głównie na południu kraju, walczą z ulewami, a mieszkańcy m.in. Szwecji, Norwegii i Finlandii zmagają się z zaskakująco wysokimi temperaturami. Upały dotarły nawet do koła podbiegunowego, które większości osobom kojarzy się z niskimi temperaturami i ziemią skutą lodem.

Iście wakacyjna pogoda i temperatury przekraczające nawet 30 st. C są w Wiosce Świętego Mikołaja w Rovaniemi rzadkością i robią ogromne wrażenie. Choć rekord padł w wysuniętej na północ Finlandii wiosce Kevo, w której zanotowano aż 33 st. C.

Podobny "klimat" co w Finlandii panuje w Szwecji i Norwegii. Także tamtejsze wioski pod kołem podbiegunowym cieszą się temperaturami rodem z hiszpańskich kurortów, w których można złapać piękną opaleniznę.

Sprawdzając pogodę w miejscowości Kvikkjokk, jednym z najdalej na północ wysuniętych miejsc na świecie, w którym żyją ludzie, odnotowano aż 32,5 st. C. Z kolei słupek rtęci wskazał najwyższą wartość w ulokowanym 70 km od Sztokholmu Uppsali - 33 st. C.

- Jest tak gorąco, że wykupiono chyba wszystkie klimatyzatory i wiatraczki w okolicy. Ludzie starają się pić dużo napoi, śpią przy otwartym oknie, kąpią się w jeziorach i biorą kilka razy dziennie zimny prysznic – mówi Abraham Adjemian z położonego w środkowej Szwecji Västerås.

Dodał, że są rozsyłane mieszkańcom informacje, głównie osobom starszym, jak należy postępować podczas upałów. Jako lekarz przyznał, że część osób bagatelizuje sprawę, co można wywnioskować przez dużą liczbę pacjentów, którzy trafiają do szpitala odwodnieni.

- Mieszkańcy są oczywiście zaskoczeni upałami, ale bardziej martwią się pożarami, które trawią lasy w wielu miejscach w naszym kraju. Jest absolutny zakaz palenia ognisk, a nawet grillowania. Media cały czas informują o bieżącej sytuacji. Sprowadzana jest pomoc z zagranicy – wyjaśnia Adjemian.

Okazuje się, że z powodu blisko 50 pożarów w środkowej i północnej Szwecji władze wezwały mieszkańców trzech regionów do opuszczenia swoich domów. Największy i najgroźniejszy pożar wybuchł w okolicach Jokkmokk na północy kraju. Ogarnął on 2,5 tys. ha lasów. Rząd Szwecji poprosił o pomoc w akcji gaśniczej Unię Europejską.

Tegoroczny lipiec jest upalny nie tylko w Europie. Na początku miesiąca rekordy ciepła odnotowano w wielu miejscach na świecie. Przykładowo w Kanadzie słupki rtęci wskazywały nawet 40 st. C. Z kolei na północy Syberii czy nad Oceanem Arktycznym odnotowano temperatury powyżej 30 st. C, czyli o 20 stopni powyżej normy. Media, w tym "The Washington Post", opisywały, że ziemia została "rozgrzana do czerwoności".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl