Wakacje 2020. Czy jest szansa na urlop w Grecji?

Epidemia koronawirusa spowodowała, że branża turystyczna we wszystkich zakątkach świata niemal całkowicie się zatrzymała. Państwa utrzymujące się z urlopowiczów obawiają się, że ich gospodarki tego nie wytrzymają. I mowa nie tylko o takich krajach, jak Malediwy czy Tajlandia. Na liście jest też m.in. Grecja, mająca w 2019 r. wpływy z turystyki w wysokości aż 18 mld euro.

4 maja w Grecji zostały otwarte, po niemal 2 miesiącach przerwy, małe sklepy, księgarnie oraz zakłady fryzjerskie, a mieszkańcom pozwolono przemieszczać się w obrębie prefektury.

Jak informuje "Reuters", 18 maja Grecy będą mogli podróżować swobodnie po kontynentalnej części kraju, a od 1 czerwca – także pomiędzy wyspami. Tego dnia otwarte zostaną również restauracje, kawiarnie, centra handlowe i hotele. Będą w nich - podobnie jak w Polsce - obowiązywać specjalne zasady dotyczące bezpieczeństwa i dystansu społecznego.

Według informacji przekazanych przez greckiego ministra turystyki Harrego Theocharisa – pierwsi zagraniczni turyści najprawdopodobniej pojawią się w jego kraju już w lipcu. W tym też miesiącu mają zostać nie tylko otwarte granice dla turystów z zagranicy, ale też uruchomione hotele sezonowe na wyspach. Ale może to nastąpić wcześniej - nawet już w połowie czerwca.

Już dzisiaj turyści muszą się nastawić na to, że Grecy będą najprawdopodobniej wymagali zaświadczeń o stanie zdrowia. Premier Kyriakos Mitsotakis zapowiedział natomiast, że granice kraju pozostaną zamknięte dla przyjezdnych spoza UE, a także z Włoch i Hiszpanii.

W Grecji dotychczas odnotowano 2642 przypadki zarażenia koronawirusem, w tym 146 śmiertelnych. W kraju wykonano prawie 84 tys. testów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Dziennikarka TVN24 miała założyć hotel na Zanzibarze. Koronawirus popsuł jej plany