Wakacje 2020. Dzik gonił turystę na nadbałtyckiej plaży. Udostępniono nagranie
Opalając się na plaży, raczej nie spodziewamy się, że z wody nagle wyłoni się dzik. Taka sytuacja miała miejsce w niemieckim kurorcie Schoenhagen. Trudno ocenić, kto był bardziej przestraszony – zwierzę, które było zdezorientowane, czy plażowicze, uciekający przed nim w popłochu.
Miejscowość Schoenhagen, położona w landzie Szlezwik-Holsztyn, cieszy się sporą popularnością wśród turystów w sezonie letnim. Jednak w ostatnich dniach – jak przekazuje "Radio Eska" - było o niej głośno nie z powodu lokalnych atrakcji, a dzika, który po dotarciu na brzeg wywołał spore zamieszanie wśród turystów.
Na umieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak zwierzę płynie w stronę brzegu, a gdy dociera na plażę, zaczyna gonić jednego z urlopowiczów. Można zauważyć, że sporo osób podnosi się z ręczników, nie za bardzo wiedząc, jak się zachować.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ostatecznie dzik uciekł z plaży, jednak czy udało mu się bezpiecznie dotrzeć do lasu? Tego niestety nie wiemy. Całe nagranie trwa jedynie przez kilkanaście sekund i kończy się w momencie, gdy zwierzę opuszcza w popłochu plażę.
Berlin - dziki ukradły torbę nudyście
W ostatnim czasie było głośno o kilku historiach, w których plażowicze doświadczyli bliskich spotkań z dzikami. Na początku sierpnia zdjęcia nagiego mężczyzny, goniącego dziki w pobliżu jeziora Teufelssee, w południowo-zachodnim Berlinie, szybko zdobyły popularność w mediach społecznościowych.
Do odpoczywających nad jeziorem turystów i mieszkańców podeszły szukające pożywienia dziki. Natrafiły na torbę, w której była schowana pizza. Gdy jej właściciel zauważył, że zwierzęta ją zjadają, wybiegł z wody i zaczął płoszyć złodziejaszków. Te, uciekając, zabrały mu torbę z pozostałymi rzeczami.
Wkurzony nudysta próbował dogonić dziki, jednak te były szybsze. Uwieczniła to na zdjęciach mieszkanka Berlina Adele Landauer. I mimo że turysta nie dogonił zwierząt, niedługo później odzyskał swoje rzeczy. Jak przekazuje "Gazeta.pl", leśni "recydywiści" nie byli zainteresowani laptopem i ubraniami, które znajdowały się w torbie.
Źródło: Radio Eska, Gazeta.pl