Wakacje 2021. Grecja tuż po otwarciu. "Nie było żywej duszy"

Od 19 kwietnia Grecja zniosła obowiązkową kwarantannę dla krajów Unii Europejskiej, w tym Polski. W praktyce jednak wyjazdy turystyczne były możliwe tylko w niewielkim stopniu. Zmieniło się to 14 maja, czyli w dniu oficjalnego otwarcia sektora turystycznego w Grecji. Poza wznowieniem działalności wszystkich lotnisk, a także całej infrastruktury, czyli hoteli, restauracji czy muzeów, zniesione zostały także ograniczenia w poruszaniu się pomiędzy regionami.

Wakacje w Grecji - pustki na Santorini

Nasza czytelniczka, pani Sylwia, spędziła na Cykladach pierwszy tydzień po otwarciu greckiej turystyki. Podróż rozpoczęła od jednego z najbardziej znanych miejsc w Grecji, czyli wyspy Santorini.

Mekka instagramowych blogerek, która słynie z charakterystycznych białych domków bajkowo położonych na zboczach skalistego klifu i niesamowitych zachodów słońca, standardowo przyciąga tłumy turystów nie tylko w sezonie, ale też wiosną i jesienią. Druga połowa maja na Santorini wygląda w tym roku zupełnie inaczej. - Przez większość czasu nie widzieliśmy żywej duszy - mówi pani Sylwia w rozmowie z WP. - Otwarte restauracje mogę policzyć na palcach jednej ręki. Sezon rusza, ale powoli - dodaje.

Wakacje 2021: "Grekom zależy, żeby turyści czuli się bezpiecznie"

Mimo poluzowania wielu obostrzeń, część restrykcji została. Nadal trzeba nosić maseczki, zarówno na ulicach, jak i w pomieszczeniach, nie jest to jednak konieczne np. na plaży.

- Muszę przyznać, że Grecy bardzo przestrzegali wszystkich zasad bezpieczeństwa - mówi pani Sylwia. - Maski noszą wszyscy bez wyjątku. W większości restauracji byliśmy jedynymi klientami, ale obsługa wciąż bardzo uważała, wszyscy zakrywali usta. Na każdym kroku widać było płyny do dezynfekcji. Kilka osób informowało nas, że duży procent mieszkańców wysp jest już zaszczepiony. Czuć, że to dla nich ważne. Właścicielka jednej z tawern otwarcie przyznała, że bardzo im zależy, żeby turyści czuli się u nich bezpiecznie - dodaje.

Wakacje w Grecji - zasady wjazdu

Od dnia 14 maja 2021 r. osoby przyjeżdżające do Grecji powinny posiadać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa typu PCR (zaświadczenie powinno zostać sporządzone w j. angielskim). Test należy przeprowadzić nie wcześniej niż 72 godziny przed przyjazdem. Test jest obowiązkowy dla wszystkich (w tym dzieci które ukończyły 5 lat).

Zaświadczenia o negatywnym wyniku testu PCR nie wymaga się od osób w pełni zaszczepionych (14 dni od ostatniej dawki) i ozdrowieńców.

- Testy były sprawdzane jeszcze przed wejściem na pokład samolotu. Jedna kobieta na moich oczach niestety nie została wpuszczona - coś było nie tak z testem czy certyfikatem - wspomina pani Sylwia. - Mieliśmy przesiadkę w Atenach - tam testy ponownie były sprawdzane. Widziałam też stanowiska do testów - zapewne wyrywkowych, ale nas nikt nie badał na miejscu - dodaje.

Przypomnijmy, że każda osoba, która przyjeżdża do Grecji, niezależnie od posiadanego testu lub zaświadczenia może zostać poddana losowej kontroli stanu zdrowia. Osoby, które nie poddadzą się losowemu badaniu na obecność koronawirusa mogą spotkać się z odmową wjazdu na terytorium Grecji.

Wakacje w Grecji - konieczny kod QR

Dodatkowo wszyscy turyści mają bezwzględny obowiązek zarejestrowania swojej podróży na stronie travel.gov.gr/#/ (Passenger Locator Form).

Formularz należy wypełnić co najmniej 24 godziny przed odprawą. Po wypełnianiu formularza wygenerowany zostanie kod QR, który należy okazać przy odprawie biletowej oraz przy przekraczaniu granicy z Grecją (drogą powietrzną, lądową i morską). Dotyczy to także dzieci.

Podróżnym nieposiadającym kodu QR linie lotnicze mogą odmówić wejścia na pokład samolotu. Za niedopełnienie powyższego obowiązku władze greckie mają prawo nałożyć na podróżnego grzywnę w wysokości 500 euro.

Wakacje w Grecji - z lądu na wyspy tylko z testem

- Między wyspami poruszaliśmy się promami. Tutaj testów już nikt nie sprawdzał, ale koniecznie były właśnie formularze. Przez promy zresztą nieźle się przestraszyłam na początku naszej podróży. Już na lotnisku w Atenach przeczytałam, że żeby wejść na prom także trzeba mieć test. Mieliśmy w planie kilka takich odcinków, więc w pierwszej chwili straciłam humor. Mieliśmy się na miejscu testować? Oczami wyobraźni widziałam, jak szukamy miejsca pobierania wymazów na Santorini, co wydawało się dość abstrakcyjne. Na szczęście okazało się, że dotyczy to tylko podróży z lądu na wyspy. A my poruszaliśmy się jedynie między wyspami - mówi pani Sylwia.

Rzeczywiście osoby, które mają zamiar przemieszczać się z kontynentalnej Grecji na wyspy (z wyjątkiem Lefkady, Evii i Salaminy) przed wejściem na pokład samolotu czy promu muszą przedstawić następujące dokumenty: negatywny wynik testu PCR z ostatnich 72 godzin lub negatywny wynik testu RAPID.

Możliwe jest także oświadczenie o przeprowadzeniu badania zgodnie z polityką samo-testowania (należy zarejestrować oświadczenie na stronie self-testing.gov.gr na 24 h przed podróżą). Z testów zwolnieni są zaszczepieni i ozdrowieńcy.

Jeśli więc planujemy podróż łączoną - zwiedzanie na lądzie i wypoczynek na wyspach, weźmy pod uwagę konieczność zrobienia testu w trakcie podróży, o ile nie jesteśmy zaszczepionymi lub ozdrowieńcami.