Wakacje w czasach PRL. Gdzie i jak wtedy wypoczywano?

Czas PRL-u pokoleniu, które go nie doświadczyło, kojarzy się głównie z reglamentacją żywności, stanem wojennym oraz PEWEX-ami. Pod wieloma względami był to jednak ciekawy okres w historii naszego kraju, o czym świadczą chociażby nostalgiczne opowieści i wspomnienia. Ze szczególnym rozrzewnieniem wiele osób wspomina zwłaszcza wakacje.

Wypoczynek pod namiotem na Mazurach Wypoczynek pod namiotem na Mazurach
Źródło zdjęć: © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wakacje w PRL różniły się pod wieloma względami od letnich wyjazdów, jakie możemy organizować obecnie. Wyjazd za granicę - aby spędzić urlop we Włoszech, Francji czy Hiszpanii - był praktycznie niemożliwy. Otrzymanie paszportu graniczyło z cudem, nie bez znaczenia pozostawał także bardzo wysoki koszt takiej wycieczki. Z tego powodu wakacje spędzano głównie w Polsce.  

Władza ludowa zapewniała obywatelom wakacyjny wypoczynek, który był określany mianem wczasów pracowniczych. Za wakacje płaciło się niewiele, ale sporo zachodu kosztowało samo ich otrzymanie. Mimo tego, że przysługiwały każdej pracującej osobie, to w rzeczywistości nie każdy mógł z nich skorzystać. Wakacyjny wypoczynek w znanym kurorcie był bowiem przyznawany bynajmniej nie za zasługi w pracy, lecz w dużej mierze dzięki układom, znajomościom, prezentom czy innym sposobom na ominięcie długich kolejek oczekujących.

Wielu Polaków, którym z różnych powodów nie udało się otrzymać wczasów dofinansowanych przez państwo, decydowało się więc na prywatny wyjazd, oczywiście w granicach kraju. Wynajmowali pokoje, spali w namiotach na kempingach czy wybierali się na wakacje do rodziny mieszkającej nad morzem, w górach lub na Mazurach. Hotele i pensjonaty nie były drogie, co pozwalało większości zainteresowanych wyjazdem obywatelom spędzić wakacyjny urlop poza domem.

Wakacje na Mazurach
Wakacje na Mazurach © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Gdzie Polacy spędzali wczasy nad Bałtykiem?

Morze Bałtyckie było jednym z najpopularniejszych celów wakacyjnych podróży. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się trzy nadmorskie miejscowości: Kołobrzeg, Sopot i Międzyzdroje. To ostatnie miejsce było jednym z najmodniejszych wakacyjnych kierunków. Tam Polacy pływali statkiem, opalali się na plaży, a także korzystali z bogatej oferty kulturalnej. Jedną z ciekawostek Międzyzdrojów była wtedy popularna i licznie uczęszczana plaża nudystów.

Plaża w Kołobrzegu
Plaża w Kołobrzegu © Narodowe Archiwum Cyfrowe

W Kołobrzegu odbywał się natomiast słynny Festiwal Piosenki Żołnierskiej, na którym swój debiut miało wiele gwiazd lat 80-tych, m.in. Małgorzata Ostrowska. Sopot w latach 60-tych cieszył się mianem riwiery PRL-u i był jedną z najpopularniejszych nadmorskich miejscowości, tłumie odwiedzanych przez wczasowiczów.

Kolejka po lody w Sopocie
Kolejka po lody w Sopocie © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wakacje nad jeziorami w czasach PRL

Wielu Polaków zamiast morza wybierało Pojezierze Mazurskie. Jedną z najpopularniejszych miejscowości turystycznych w tym regionie były Mikołajki. Wolny czas wczasowicze poświęcali na leżakowanie nad wodą, opalanie się, żeglowanie, a także łowienie ryb, w które obfitowały mazurskie zbiorniki wodne. Modne było również zatrzymywanie się na miejscowych kempingach lub polach namiotowych i bliskie obcowanie z dziką przyrodą.

Wypoczynek w Mikołajkach
Wypoczynek w Mikołajkach © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Sporą popularnością - zwłaszcza wśród mieszkańców stolicy - którym nie udało się wyjechać na wczasy z prawdziwego zdarzenia, cieszyło się Jezioro Zegrzyńskie. Turyści mogli liczyć tam nie tylko na odpoczynek i ochłodę w upalne dni nad wodą, ale także zjeść domowy posiłek serwowany w lokalnych barach i na stołówkach.

Jak w góry, to do Zakopanego

Nikogo nie zdziwi natomiast fakt, że najpopularniejszą górską miejscowością w czasach PRL było Zakopane. Górski klimat od zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem wśród turystów, a stolica polskich Tatr była równie zatłoczona w okresie letnim, co dziś. Polacy chętnie spacerowali Krupówkami, smakowali góralskich potraw w lokalnych karczmach, a także wybierali się na piesze wędrówki po najwyższych górach w Polsce.

Turyści na Gubałówce
Turyści na Gubałówce © Narodowe Archiwum Cyfrowe

Sporą popularnością w rejonach górskich i nie tylko cieszyły się także uzdrowiska: Krynica Zdrój, Wysowa Zdrój czy Ciechocinek. Wypoczywali w nich kuracjusze z całego kraju, upatrując w tego typu ośrodkach nie tylko szansy na poprawę swojego zdrowia oraz samopoczucia, ale także poszukując w nich namiastki bogactwa i luksusu, z którym większości obywatelom PRL kojarzył się niedostępny Zachód.

Aby poczuć charakterystyczny klimat słynnych kurortów z czasów PRL, wystarczy odwiedzić jeden z nich. Dostępne na miejscu oferty noclegowe można natomiast sprawdzić bez wychodzenia z domu na stronie Nocowanie.pl - najpopularniejszym polskim portalu turystycznym.  

Prawdziwa perła Mazur. "Wyjątkowe na skalę światową"

Wybrane dla Ciebie
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇