Walizka była za duża, więc kazali mu dopłacić. Tak przechytrzył Ryanaira

Maksymalne wymiary bagażu podręcznego podane są zarówno na stronie przeowźnika, jak i na lotnisku - na specjalnych boksach, w których możemy sprawdzić, czy nasza walizka jest odpowiednia.

Dopłata za za dużą walizkę

Turyści, którzy dużo latają, wiedzą, że w praktyce dokładne wymiary nie są często sprawdzane. Raz na jakiś czas możemy jednak trafić na skrupulatną kontrolę. Takiego pecha miał turysta, który wracał z wakacji na Majorce.

Przed wejściem na pokład samolotu Ryanair został poinformowany, że jego walizka nie spełnia wymogów i musi dopłacić 70 euro (298 zł), czyli więcej niż zapłacił za sam lot, który kosztował... 30 euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do sieci trafiło wideo, na którym widać, jak postanowił rozwiązać tę sytuację. Nie zamierzał ani zapłacić linii, ani zostawić walizki na Majorce, więc zdecydował się oderwać jej kółka.

Czytaj także: Zamieszanie wokół Ryanaira. Chodzi o bagaże podręczne

Z pomocą znajomych pozbył się ich szybko, a inni pasażerowie nagrodzili go gromkimi brawami. Na wideo widać też, jak wkłada bagaż do boksu, żeby udowodnić, że teraz się mieści. Inni turyści są zachwyceni.

Bagaż podręczny w Ryanairze

Pasażerowie linii Ryanair mogą wnieść w cenie biletu jedną małą torbę osobistą, na przykład torebkę lub plecak (40 x 20 x 25 cm), która musi zmieścić się pod siedzeniem przed fotelem podróżnego.

Czytaj także: Przewoźnik znów żartuje z pasażerów. "Wstydź się Ryanair"

Za większy bagaż podręczny trzeba dopłacić. Nie może on przekraczać wymiarów 55 cm x 40 cm x 20 cm i musi być przechowywany w schowku nad głową.