Jakub Wejher założył to miasto. Od jego nazwiska wzięło nazwę

Jakub Wejher już w 1650 roku uzyskał dla utworzonej przez siebie osady przywilej lokacyjny. Ciekawostką jest to, że była to ostatnia na Pomorzu lokacja miasta na prawie chełmińskim. Od jego nazwiska miasto wzięło nazwa i stąd właśnie Wejherowo.

Obraz
Źródło zdjęć: © Hachette Polska

Wejherowie pochodzący z Frankonii osiedli na Pomorzu już w XIV wieku. Jednak dopiero na przełomie XVI i XVII wieku stali się jednym z najważniejszych rodów pomorskich. Za panowania Stefana Batorego Ernest Wejher zasłużył się jako twórca floty kaperskiej walczącej po stronie króla przeciw flocie gdańskiej. Wkrótce został starostą puckim.

W ślady ojca poszedł Jan Wejher, który dbał o rozwój floty królewskiej i jako starosta pucki skutecznie odpierał szwedzkie ataki z morza. Rodzinną tradycję kontynuował Jakub Wejher – syn Jana, a wnuk Ernesta. Doszedł on do wielkich godności i majątku. Do odziedziczonych po przodkach dóbr w Nanicach i Śmiechowie dodał kolejne, a w celu zachęcenia chłopów do osiedlania się w słabo zagospodarowanych dobrach założył w 1643 roku osadę nazwaną Wolą Wejherowską, która dała początek nowemu miastu.

Dzięki wysokiej pozycji na dworze królewskim Jakub Wejher już w 1650 roku uzyskał dla utworzonej przez siebie osady przywilej lokacyjny. Ciekawostką jest to, że była to ostatnia na Pomorzu lokacja miasta na prawie chełmińskim.

Jakub Wejher był trzeźwo myślącym gospodarzem, ale jednocześnie człowiekiem głębokiej wiary. W sposób typowy dla swojej epoki znaczną cześć majątku poświęcił na nabożne cele. Jednym z nich była budowa kalwarii wejherowskiej, która do dziś jest najcenniejszym zabytkiem miasta.

Zwyczaj urządzania dróg krzyżowych ze stacjami Męki Pańskiej pojawił się w Europie już w XV wieku, ale szczególne znaczenie zyskał w okresie kontrreformacji. Wtedy także zaczęto wznosić kalwarie, które miały naśladować miejsca, w których dokonała się rzeczywista pasja Chrystusa. Poszukiwano więc pagórkowatych terenów, przypominających wzgórza Jerozolimy. Okolica wokół osady założonej przez Jakuba Wejhera świetnie się do tego celu nadawała.

W 1649 roku zaczęto budowę ponad dwudziestu kaplic znaczących poszczególne stacje Męki. Pielgrzymi i turyści mogą do dziś odwiedzić kaplicę Ogrójca na Górze Oliwnej, kaplicę Wieczernika, „domy” Annasza i Kajfasza, wyjątkowo okazałą architektonicznie kaplicę Pałacu Piłata, kaplicę Spotkania z Matką, kaplicę Trzech Krzyży, będącą w istocie małym kościółkiem, czy Grób Chrystusa. Większość kalwaryjskich kaplic powstała jeszcze za życia fundatora bądź wkrótce po jego śmierci w 1657 roku. Gdy w XVII wieku kalwaria wejherowska zyskała papieskie odpusty, stała się ważnym miejscem pielgrzymkowym, którym pozostaje do dziś. Niekiedy nazywa się ją wręcz kaszubską Częstochową.

Jakub Wejher nie tylko ufundował kalwarię, ale też sprowadził do swoich dóbr reformatów, którzy mieli sprawować nad nią opiekę. Dla nich wystawił klasztor i kościół św. Anny (obecnie franciszkanów), który, obok kalwarii, jest najcenniejszym zabytkiem Wejherowa. Jego budowę rozpoczęto już w 1648 roku, a skromna forma architektoniczna jest typowa dla świątyń reformackich. Wewnątrz zachowały się barokowe ołtarze, a wśród nich Ołtarz Matki Boskiej z otoczonym kultem XVII-wiecznym obrazem. W trzech kryptach złożono zwłoki zakonników, członków rodu Wejherów, a także innego wybitnego rodu pomorskiego – Przebendowskich, którzy po Wejherach, Radziwiłłach i Sobieskich przejęli dobra wejherowskie. Właśnie z fundacji Jerzego Przebendowskiego w 1754 roku wzniesiono stojącą w rynku farę św. Trójcy, później wielokrotnie przebudowywaną.

Podobny los spotkał wzniesiony w latach 60. XVIII wieku pałac Przebendowskich. Barokową rezydencję przebudowano w połowie następnego stuleciu w duchu neogotyckim dla rodziny Keyserlingków, ówczesnych właścicieli wejherowskich dóbr. Obecnie mieści się tu Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej.

Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej

Zamkowa 2a (Klasztorna 1), tel. 058 672 25 66. Otwarte: pon.–pt. 9–15.

Kościół św. Anny

Reformatów 19,
tel. 058 672 31 79. Otwarte: pon.–sob. 9–12 i 14–17, niedz. 14.30–16, można zwiedzać podziemia

Seria: Miasta dla ciekawych
Tytuł: Gdańsk
Autor: Jacek Friedrich

Wybrane dla Ciebie

Dla wielu to łatwizna. Uczestniczka przy pytaniu za 2 tys. poprosiła o pomoc
Dla wielu to łatwizna. Uczestniczka przy pytaniu za 2 tys. poprosiła o pomoc
Chcą przyciągnąć turystów. Stworzą miejsce jedyne w swoim rodzaju
Chcą przyciągnąć turystów. Stworzą miejsce jedyne w swoim rodzaju
Seniorzy pojadą pociągiem za złotówkę. Tylko jednego dnia
Seniorzy pojadą pociągiem za złotówkę. Tylko jednego dnia
Wojna domowa trwa od 2,5 roku. "Skradziono wiele artefaktów, które są dla nas bardzo ważne"
Wojna domowa trwa od 2,5 roku. "Skradziono wiele artefaktów, które są dla nas bardzo ważne"
Lodowce znikają w zastraszającym tempie. "Niestety, niewiele możemy zrobić"
Lodowce znikają w zastraszającym tempie. "Niestety, niewiele możemy zrobić"
Protesty na europejskiej wyspie. Powodem znów turyści
Protesty na europejskiej wyspie. Powodem znów turyści
Pasażer przeżył koszmar przez linię lotniczą. "Nie mogłem przestać się trząść"
Pasażer przeżył koszmar przez linię lotniczą. "Nie mogłem przestać się trząść"
Wypadek na wakacjach w Turcji. Ubezpieczyciel zostawił ich z ogromnymi kosztami
Wypadek na wakacjach w Turcji. Ubezpieczyciel zostawił ich z ogromnymi kosztami
Została uznana za wcielenie bogini. Ma niespełna 3 lata
Została uznana za wcielenie bogini. Ma niespełna 3 lata
Nietypowy klient. Kamery przyłapały biegającego po sklepie... niedźwiedzia
Nietypowy klient. Kamery przyłapały biegającego po sklepie... niedźwiedzia
Polacy chcą więcej bonów turystycznych. Duże zainteresowanie to mało powiedziane
Polacy chcą więcej bonów turystycznych. Duże zainteresowanie to mało powiedziane
Kontrowersje wokół poszukiwań złotego pociągu. "To nie metoda jest zła, tylko ludzie"
Kontrowersje wokół poszukiwań złotego pociągu. "To nie metoda jest zła, tylko ludzie"