Widmo Brockenu w Tatrach. Tajemnicza poświata uchwycona przez turystę
Widmo Brockenu to ciekawe zjawisko, które można zobaczyć m.in. w Tatrach. Niezwykłym zdjęciem przedstawiającym tęczową poświatę podzielił się w mediach społecznościowych fotograf Paweł Zatoński. Jak powstaje i jaka legenda krąży na temat widma Brockenu?
Widmo Brockenu to zjawisko, które najczęściej występuje w górnych partiach gór. W Polsce możemy je podziwiać w Tatrach, na Śnieżce czy Babiej Górze. Widziane bywa również podczas podróży samolotem. Wygląda magicznie, a jednocześnie trochę niepokojąco. Otoczony poświatą cień przypomina zjawę. Na temat tego górskiego mamidła krąży pewna przerażająca legenda.
Widmo Brockenu, czyli pomiędzy słońcem a mgłą
Znajdując się pomiędzy mgłą (lub chmurą) a promieniami słońca oświetlona mgła działa jak ekran, w którym odbija się sylwetka, stając się nieco powiększona. Natomiast charakterystyczna poświata powstaje wskutek załamania się promieni słonecznych na kropelkach z chmur czy mgły tworząc swoistą glorię.
Spektakularna wycieczka z widmem w tle
W miniony weekend widmo Brockenu można było zaobserwować w Tatrach. Ogromne szczęście miał Paweł Zatoński, który 16 września pierwszy w życiu odwiedził Tatry.
- Wybraliśmy się ze znajomymi na Czerwone Wierchy, które od kilku dobrych dni były przykryte śniegiem. Pogoda wymarzona, na zmianę mgły, chmury i słońce - opowiada pan Paweł.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Gdy weszli jeszcze wyżej, chmur było więcej i potrafiły nawet objąć wierzchołek góry. Wtedy zaczęły pojawiać się widma - mniej i bardziej efektowne. Najbardziej spektakularne było widoczne na Kopie Kondrackiej w paśmie Czerwonych Wierchów ponad 2000 m n.p.m.
- Słyszałem za plecami odgłosy zachwytu wśród innych turystów, myśleli że to tęcza lub wręcz jakiś cud. Nauczony faktem, że reportaż to niepowtarzalna i często krótka do uchwycenia chwila, wyjąłem aparat i strzeliłem kilka zdjęć. Cały efekt trwał kilka sekund. Wszystko zależy od tego jak długo obłoki utrzymują się w miejscu - relacjonuje nam pan Paweł.
Widmo Brockenu - geneza i legenda
Nazwa zjawiska pochodzi od szczytu Brocken (1142 m n.p.m.) znajdującego się w niemieckich górach Hartz. Tam zostało pierwszy raz zaobserwowane w 1780 roku i opisane przez badacza przyrody Johann Esaias Silberschlag’a. W Polsce zjawisko znane jest od 1925 roku. Wśród rodzimych taterników od razu zaczęły krążyć przesądy na temat tajemniczej poświaty.
Legenda głosi, że jeśli zobaczymy widmo Brockenu, to nasze życie zakończy się w górach. Klątwa opuści nas tylko jeżeli ujrzymy to zjawisko jeszcze trzy razy. Chęć zdjęcia klątwy może być świetnym pomysłem, aby ponownie wybrać się w góry. Za propagatora przesądu uważa się urodzonego w 1902 roku Jana Alfreda Szczepańskiego, jednego z czołowych taterników i alpinistów dwudziestolecia międzywojennego.