Samolot rozbił się podczas startu. Dramatyczne wideo z Teksasu
Samolot rozbił się podczas startu z lotniska w okolicach Houston Executive Airport w Teksasie. Chwilę po tym, jak uderzył w ogrodzenie, zaczął płonąć. Żadna z obecnych na pokładzie osób nie odniosła poważnych obrażeń.
Do wypadku doszło podczas startu prywatnego samolotu MD-87, który staranował płot otaczający lotnisko Houston Executive Airport i zaczął płonąć. Należał on do właściciela lokalnej firmy budowlanej i miał polecieć do Bostonu.
Samolot spłonął. Nikomu nic się nie stało
Załoga i pasażerowie zdołali bezpiecznie opuścić samolot, zanim doszczętnie się spalił. Na pokładzie było prawdopodobnie 18 pasażerów (najmłodszy z nich miał 10 lat), dwóch pilotów oraz pomocnik. Jak poinformowano w mediach społecznościowych, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Jedna osoba skarżyła się na ból pleców, a druga miała problemy z oddychaniem. Trafiły one do szpitala, ale nie wymagały dalszej hospitalizacji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"To dobry dzień. Dzień świętowania dla wielu ludzi" - powiedział rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego w Teksasie sierż. Stephen Woodard.
Katastrofa lotnicza będzie badana
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane, Prawdopodobnie samolot nie osiągnął odpowiedniej wysokości na końcu pasa, zjechał z niego i w efekcie zatrzymał się na polu, gdzie uderzył w ogrodzenie i się zapalił. Z informacji serwisu Click2houston.com, wynika, że akcja gaśnicza nie była łatwa, ale została sprawnie przeprowadzona.
Śledztwo w sprawie katastrofy samolotu prowadzi Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu.
Źródło: CNN.com