Trwa ładowanie...

Wielkie zmiany w Karkonoszach. "Widziałem coś takiego w Czechach"

GOPR wprowadza nowy system oznakowania terenu, który ma pomóc jeszcze lepiej lokalizować poszkodowanych w Karkonoszach, a także innych pasmach w Sudetach. Specjalne tabliczki z numerami można już zobaczyć na szlakach.

W Karkonoszach można zobaczyć nowe tabliceW Karkonoszach można zobaczyć nowe tabliceŹródło: Adobe Stock, fot: Milosz Maslanka
d1ypnq1
d1ypnq1

W Karkonoszach można w tym sezonie zobaczyć nowe tabliczki. Na każdej z nich znajduje się numer i informacja: "W razie wypadku podaj ten numer". Uzupełniono je także o numery alarmowe: 112 i 985.

Nowe tablice w Karkonoszach

Nowe oznakowanie ma znacznie poprawić szybkość dotarcia do turystów w razie wypadków. Często nie są oni w stanie precyzyjnie podać swojej lokalizacji, a numer na tablicy rozwiąże ten problem. Wystarczy, że go podadzą, a ratownicy od razu będą wiedzieli, dokąd mają wyruszyć.

"Za nami pierwszy miesiąc wakacji, przez cały ten czas nasi ratownicy pracują nad poprawą bezpieczeństwa w naszym regionie. Od początku lipca opracowujemy pilotażowy projekt oznakowania mający pomóc jeszcze lepiej lokalizować poszkodowanych na terenie działania GOPR Karkonosze" - czytamy na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Ma męża Albańczyka. "Tu kobiety nie są tak ograniczane"

Jak informują ratownicy, od gór Kaczawskich po Karkonosze, góry Izerskie oraz Rudawy Janowickie w charakterystycznych miejscach można spotkać tabliczki informacyjne - każda z nich posiada swój oryginalny numer.

"Podczas interwencji wystarczy podać go ratownikowi dyżurnemu. Dzięki temu zespół ratowniczy zyskuje kolejne narzędzie do lokalizacji poszkodowanych" - czytamy w poście.

d1ypnq1

- Przedwczoraj mieliśmy działania wieczorowo-nocne, gdzie właśnie turyści nie potrafili określić, gdzie są, nie mogli połączyć się przez aplikację Ratunek - powiedział w rozmowie z Polsat News Piotr Zamorski, naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR. - Tylko dzięki temu, że była dobra komunikacja między poszkodowanymi a ratownikiem dyspozytorem, ustaliliśmy miejsce, do którego ma dojechać zespół ratowniczy - dodał.

Internauci są zachwyceni akcją. "Czy się przyjmie, czas pokaże. Każdy pomysł, mogący pomóc w potrzebie, wart jest tego, aby go wspierać i propagować. Dla mnie super inicjatywa", "Widziałem już coś takiego w Czechach", "Bardzo dobry pomysł" - czytamy w komentarzach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1ypnq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ypnq1