Włochy. Burmistrz Wenecji chce, by chuligani trafiali do celi na 10 dni
Wprowadzenia kary do 10 dni pozbawienia wolności dla sprawców chuligańskich wybryków domaga się burmistrz Wenecji Luigi Brugnar. Ostatni potępiony przez niego wyczyn to skok turysty z jednego z mostów.
16.08.2021 06:35
Po miesiącach lockdownu do Wenecji wrócili turyści, a wraz z nimi problemy. Władze miasta po raz kolejny postanowiły wypowiedzieć wojnę tym turystom, którzy nie szanują jej zabytków i obowiązujących tam przepisów. Chodzi o osoby, które opalają się w negliżu rozkładając ręczniki nad kanałami w historycznym centrum, a mosty traktują jak trampoliny do brawurowych skoków.
Wenecja - turysta skoczył z mostu
Ostatni taki wybryk miał miejsce w sobotę 14 sierpnia, gdy 33-letni szkocki turysta, mieszkający w Australii skoczył w nocy z Mostu Akademii nad Canal Grande.
Strażnicy miejscy zatrzymali go w momencie, w którym wykonał prawdopodobnie już drugi skok. Razem z nim na miejscu bawiła się grupa turystów z Francji.
Mężczyzna otrzymał nakaz opuszczenia Wenecji, a także usłyszał zarzut stworzenia zagrożenia dla żeglugi.
Oburzony burmistrz Luigi Brugnaro zamieścił na Twitterze zdjęcie z monitoringu, na którym widać skaczącego turystę. Komentarz pokazuje, jak bardzo burmistrz jest wzburzony, a jednocześnie bezsilny. "Hańba! Godzina 4 w nocy. Turysta skacze z Mostu Akademii. Zidentyfikowany przez straż miejską, spisany i wydalony z miasta. Więcej nie możemy zrobić, mamy związane ręce" - napisał Brugnaro i dodał, że zwraca się "o przyznanie sędziemu pokoju uprawnień wymierzania kary do 10 dni w celi".
Wenecja - problem z turystami
W zeszłym roku straż miejska wydała 400 nakazów opuszczenia Wenecji. W tym roku otrzymało je już – jak podały władze - 460 osób.
Zobacz także
Problem skoków z weneckich mostów raca od lat, a przypominanie o tym, jak to niebezpieczne, nic nie daje. Pięć lat temu na intensywną terapię trafił turysta z Nowej Zelandii, który pod wpływem alkoholu skoczył z mostu Rialto i uderzył w przepływającą kanałem wodną taksówkę.