Wrocław najlepszym kierunkiem w Europie na 2018 rok. Sprawdzamy, czym się wyróżnia
Wrocław wygrał konkurs "European Best Destination 2018". Pokonał najsłynniejsze metropolie, takie jak Paryż czy Barcelonę. I choć internauci rozpływają się z zachwytu, to nie brakuje też głosów krytycznych. Sprawdzamy, w czym polskie miasto jest lepsze od europejskich perełek.
European Best Destination jest międzynarodową organizacją z siedzibą w Brukseli, która zajmuje się promocją kultury i turystyki w Europie. Od dziewięciu lat organizuje głosowania na najlepszy kierunek podróży na kontynencie. Kandydaci typowani są na podstawie badań Eurostatu dotyczących turystyki w Europie oraz danych o popularności i reputacji miast w internecie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na kandydatów do tegorocznego tytułu można było głosować przez 3 tygodnie. Nominowanych było 20 zakątków z całego Starego Kontynentu. Konkurencja w tym roku była mocna. Na liście znajdowały się m.in. słynne metropolie: Paryż, Londyn, Berlin, Praga czy Barcelona. Nie zabrakło też rajskich wysp (Hvar w Chorwacji)
czy malowniczych górskich miasteczek (Bohinj w Słowenii)
. Ciężko je porównać, bo każde z tych miejsc jest niepowtarzalne i ma "to coś".
Nie doceniamy?
Hashtag #wrocław jest dziś na Twitterze szczególnie popularny. Wielu internautów cieszy się ze zwycięstwa i gratuluje miastu. "Mój kochany Wrocław", "Najlepiej", "Idealny wybór" - piszą. Nie brakuje jednak głosów w innym tonie. *Internauci wytykają, że miasto wybrano najlepszym kierunkiem na wakacje, a tymczasem poziom smogu jest tak wysoki, że nie sposób będzie zobaczyć atrakcje. *
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Najpierw czytam, że Wrocław wygrał konkurs na jakieś super europejskie miasto, a teraz że jest najbardziej zanieczyszczonym miastem świata. Jakaś równowaga by się przydała" – pisze użytkownik Antek Dec.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inni zastanawiają się, w czym polskie miasto może być lepsze od europejskich hitów. Na stronie konkursu czytamy, że Wrocław nazywany jest "Polską Wenecją" – zachwyca 120 mostami i 12 wyspami. Wśród atrakcji wymieniono Rynek i jego otoczenie, Piwnicę Świdnicką, Ostrów Tumski, a także krasnale i gościnność mieszkańców. Miast z niezwykłym klimatem i zachwycającą starą zabudową jest przecież wiele, a jednak Wrocław pokonał Pragę czy Paryż. Okazuje się, że głosujący z całego świata doceniają polskie miasto bardziej niż my sami. Bez zastanowienia wskazują miejsca, które robią największe wrażenie.
Afrykarium - kompleks unikatowy na skalę światową
Dumą Wrocławia jest najstarsze w Polsce zoo – ma ponad 150 lat i należy do najpopularniejszych ogrodów zoologicznych w Europie. Prawdziwym hitem jest otwarte w 2014 r. Afrykarium - jedyne na świecie oceanarium poświęcone faunie i florze jednego kontynentu – Afryce. Obiekt ma na koncie wiele prestiżowych nagród. W 2017 r. został uznany zoologicznym cudem świata przez przedstawicieli branży ogrodów zoologicznych. - Świetnym doświadczeniem jest wchodzenie w strefy klimatyczne. Można się nieźle spocić, będąc np. w Kongo – mówi Wirtualnej Polsce pani Agnieszka z Gdańska, która właśnie wróciła z Wrocławia. - To niezwykłe doświadczenie.
Afrykarium zabiera gości w podróż przez Morze Czerwone, Wielkie Jeziora Afrykańskie, Kanał Mozambicki, Wschodnią Afrykę, Wybrzeże Namibii i dżunglę nad rzeką Kongo. Na miejscu spotkać można m.in.: lądowe żółwie pustynne, hipopotamy nilowe, pingwiny, krokodyle czy kotiki afrykańskie. Sama woda w Afrykarium ma masę 15 tys. ton, czyli tyle, ile waży 100 wielorybów lub 3 tys. dorosłych słoni.
Najstarsza restauracja w Europie i wybór miejscówek dla młodych
Do ciekawszych, a na pewno najstarszych atrakcji Wrocławia, należy Piwnica Świdnicka. Doczekała się nawet artykułu w brytyjskim "Daily Mail". Tu od 730 lat bije biesiadne serce miasta, jak czytamy na stronie internetowej lokalu. Funkcjonuje on już od czasów średniowiecza, a swą nazwę zawdzięcza piwu, które sprowadzano tu ze Świdnicy. Podobno nie można powiedzieć, że zna się Wrocław, dopóki nie odwiedzi się tej najstarszej restauracji w Europie. Znajdziemy ją w Rynku, w piwnicach Starego Ratusza. Przy stołach zasiadali tu m.in. Chopin, Słowacki czy Goethe. A to tylko jedno z wielu miejsc, które powinni odwiedzić miłośnicy dobrej kuchni.
- Wrocławska gastronomia to temat na długą rozmowę, ale w skrócie można powiedzieć, że ostatnie kilka lat to ogromny rozkwit od pułapek turystycznych na Rynku do naprawdę dobrej klasy restauracji, pubów czy barów, gdzie można zjeść dobre jakościowo rzeczy i nie zbankrutować. Rewolucja piwna też Wrocławia nie ominęła, a nawet powstał nowy browar, który robi robotę – mówi Bartosz, 31-letni wrocławianin.
- W żadnym polskim mieście nie spotkałam się z takim wyborem miejscówek dla młodych ludzi - dodaje Anna z Wielkiej Brytanii. - A ceny, w porównaniu do innych europejskich miast są dużo niższe. To także powód, dla którego chętnie tu wracamy.
Krasnale, które opanowały Wrocław
Nie ma Wrocławia bez krasnali. Jest ich obecnie ponad 300, a co roku pojawiają się nowe w coraz to bardziej zaskakujących miejscach. Krasnale stały się nieodłączną częścią miasta. Brak fotki z jednym z nich to turystyczna wtopa. Kilka razy w roku piszą o nich światowe media – pełne zachwytu materiały przygotowały m.in. BBC, Daily Mail czy The Telegraph.
- Udało nam się wyszpiegować tylko kilkadziesiąt, ale są wspaniałe - tak jak całe miasto. Na pewno tu wrócę - mówi WP Paul z Leicester w Wielkiej Brytanii.
Historia krasnali sięga początku lat 80. XX wieku i ma zabarwienie polityczne. Początkowo powstawały na murach. Malowano je w miejscach, w których władze PRL zamalowały farbą napisy antysocjalistyczne. W latach 1982-83 powstało ich ponad 1000, krasnale powróciły potem w drugiej połowie lat 80. wraz z ruchem antykoministycznym "Pomarańczowa Alternatywa". To właśnie na cześć tej inicjatywy powstał w 2001 r. pierwszy pomnik krasnala, nazywany Papa Krasnal.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziś na ulicach Wrocławia znajdziemy ponad 300 figurek, można nawet wziąć udział w wycieczce szlakiem krasnali. Jeśli chcemy szukać ich na własną rękę, pomocna będzie aplikacja na smartfony.
A wy, co sądzicie o wygranej Wrocławia? Zasłużona?