Wulkan Taal ożył. Turyści publikują niesamowite zdjęcia
Z wulkanu Taal na Filipinach w poniedziałek zaczęła wypływać lawa. Sytuacja jest na tyle poważna, że ewakuowano już tysiące ludzi i zamknięto lotnisko. Turyści wciąż wrzucają do sieci zdjęcia dymiącego wulkanu. Są równie piękne, co przerażające.
W poniedziałek rano lawa zaczęła wypływać z wulkanu Taal, który znajduje się na wyspie Luzon, ok. 60 km od stolicy Filipin - Manili. Jak podają zagraniczne media, filipińskie władze wezwały do ewakuacji tysiące ludzi, przebywających w pobliżu Manili.
Mimo poważnej sytuacji, turyści i mieszkańcy wciąż publikują w mediach społecznościowych zdjęcia tego spektakularnego zdarzenia. Widać na nich kłęby dymu i błyskawice. Niektóre zapierają dech.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W sieci pojawiło się m.in. zdjęcie pary, która brała ślub, gdy akurat wulkan wyrzucił popiół na wysokość 15 km.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Módlmy się za wszystkich", "Piękna tragedia" - to tylko niektóre z komentarzy pod zdjęciami, ale doskonale oddają to, co dzieje się na wyspie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Filipiński Instytut Wulkanologii i Sejsmologii (PHIVOLCS) podniósł poziom alarmowy do IV (w pięciostopniowej skali), co oznacza, że wybuch może nastąpić w ciągu najbliższych godzin lub dni.
"Wulkan Taal nie jest duży, ale uważa się go za jeden z najbardziej niebezpiecznych na świecie ze względu na liczbę ludzi mieszkających w jego bezpośrednim sąsiedztwie" - powiedział CNN Erik Klemetti, wulkanolog z Denison University.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl