Wyspa inna niż wszystkie. Pierwsze emocje już podczas lądowania
Mówią o niej wyspa wiecznej wiosny, bo przez cały rok panują tu łagodne temperatury - zimą rzadziej jest chłodniej niż 15 stopni, a latem nie ma upałów. O każdej porze roku kwitną tu rośliny, które w Polsce można spotkać najwyżej w doniczkach. Na portugalskiej Maderze panuje spokój, ale ta sielanka nie ma w sobie jednak nic z nudy i przewidywalności. Równie trafnie wydaje się inne określenie tego miejsca: wyspa wrażeń.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pierwsze emocje czekają na podróżnych już przy lądowaniu - lotnisko im. Cristiano Ronaldo (piłkarz to bez wątpienia najsławniejszy Maderczyk w historii) należy do dziesięciu najniebezpieczniejszych na świecie. Lądowanie to nie lada widowisko.
Lądowanie na Maderze to wielkie wyzwanie
Górzysta powierzchnia niewielkiej wyspy na środku Atlantyku uniemożliwia wytyczenie wystarczająco długiego pasa do startu i lądowania, dlatego zbudowano go częściowo na filarach nad powierzchnią wody.
Kiedyś pas miał długość 1600 m, obecnie jest to 2800 m, co pozwala na bezpieczne lądowanie samolotów pasażerskich. Dodatkowym wyzwaniem jest wietrzna pogoda. Wiatr w zestawieniu z bezpośrednim sąsiedztwem stromych klifów i oceanu przyprawia pasażerów o dreszcze. Zdarza się, że samoloty są przekierowywane na pobliską wyspę Porto Santo, Wyspy Kanaryjskie albo do kontynentalnej Portugalii. Piloci lądujący na Maderze muszą posiadać specjalne uprawnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Wyjątkowy region Chorwacji. "Tam nie może brakować atrakcji"
Emocjonującą otoczkę wynagradzają widoki przy schodzeniu do lądowania.
Zawsze pod górkę
Zielony skrawek lądu w 1419 r. odkryli Portugalczycy, którzy nadali mu nazwę nawiązującą do licznie rosnących tu drzew (madeira to po portugalsku drewno). Z góry widać, że na Maderze trudno o płaski kawałek ziemi. Wyspa pochodzenia wulkanicznego jest najeżona górskimi szczytami, samotnymi skałami, tarasami uprawnymi i klifami schodzącymi wprost do oceanu.
Teren Funchal, największego miasta Madery, obejmuje przewyższenie około 1200 m, więc nawet spacer jego uliczkami dostarcza emocji i panoramicznych widoków, podobnie jak zjazd tradycyjnymi wiklinowymi toboganami ze wzgórza Monte, na którym znajduje się miejski ogród botaniczny. Turyści powinni dwa razy przemyśleć samodzielne wypożyczenie samochodu, zwłaszcza z manualną skrzynią biegów - strome drogi i ostre zakręty będą próbą dla mniej doświadczonych kierowców.
Na sucho i na mokro
Madera to wymarzone miejsce dla tych, którzy lubią się wspinać. Piechurzy mają do dyspozycji wiele widowiskowych tras trekkingowych o różnym poziomie trudności. Mogą wybierać spośród rekreacyjnych szlaków biegnących wzdłuż lewad, czyli kanałów służących rolnikom do rozprowadzania wody deszczowej po polach uprawnych.
Levada do Castelejo to świetny wybór dla początkujących - trasa jest łatwa i bardzo atrakcyjna krajobrazowo, biegnie przez zagajniki, doliny, pomiędzy gospodarstwami, z widokiem na ocean. Zaawansowani wspinacze mogą ruszyć w góry, choć na niektóre z nich da się dotrzeć samochodem, niekoniecznie z napędem na cztery koła. Należy do nich Pico do Arieiro (1818 m), z powodu wiodącej tam asfaltowej drogi zwany najłatwiejszym szczytem świata.
Ci, którzy lubią się natrudzić, mogą pokusić się o bardziej wymagający trekking lub kanioning. Ten ostatni to wędrówki po górskich ciekach wodnych - rzekach, potokach i wodospadach. Zabawa polega na pokonywaniu naturalnych przeszkód - pływając, skacząc, opuszczając się na linie lub zjeżdżając tyrolką. Wycieczki z przewodnikiem można wykupić w lokalnych biurach podróży w Funchal i innych miejscowościach,
Plaże nie dla leniuchów
Nawet plażowanie na Maderze przybiera aktywną postać. Tutejsze plaże są raczej niewielkie i pokrywa je ciemny piasek, za to lazurowe zatoczki u podnóża klifów, jak ta w Seixal, aż się proszą, by podziwiać je z perspektywy wody. A ta jest żywiołem, podatnym na wiatr i prądy morskie. Raczej nie ma więc mowy o leniwym dryfowaniu na materacu, za to kajaki czy stand up paddle będą świetną formą aktywnego wypoczynku.
Zamiast drinków przy basenie Madera proponuje coś bardziej ekscytującego: naturalne baseny wulkaniczne. Uformowane z lawy, stanowią fantastyczną scenerię i gwarancję krystalicznie czystej oceanicznej wody. Można je spotkać na przykład w Porto Moniz w północno-zachodniej części wyspy. Madera nie obiecuje wielu okazji do leniuchowaniu, ale na pewno gwarantuje prawdziwe odprężenie.
Tydzień na Maderze można zarezerwować już od 1800 zł (ze śniadaniami).
Czytaj też: Przerażające lądowanie. Jest nagranie z lotniska
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.