"Zakaz chorowania!". Burmistrz włoskiego miasteczka wydała nietypowe rozporządzenie
Burmistrz Oniferi na Sardynii wydała rozporządzenie, które mówi jasno: mieszkańcy mają zakaz chorowania. Skąd decyzja o wystosowaniu kontrowersyjnego pisma? Okazuje się, że w liczącym zaledwie tysiąc osób miasteczku nie ma żadnego lekarza.
W Oniferi na Sardynii od miesięcy nie ma nikogo, kto w razie potrzeby mógłby pomóc osobom chorym. Tamtejsza burmistrz Stefania Piras bezskutecznie prosiła lokalny oddział opieki zdrowotnej o przydzielenie medyka po tym, gdy poprzedni zamknął swój gabinet i wyjechał.
Zdesperowana pani burmistrz musiała nagłośnić problem
Kiedy Stefania Piras dostała po raz kolejny odpowiedź odmowną, zdecydowała się na krok, który czuła, że nie pozostanie bez echa. Wydała rozporządzenie, w którym zabroniła mieszkańcom chorować. Liczyła, że w ten sposób "rozbudzi sumienia". Udało się - w ciągu kilku dni o Oniferi zrobiło się głośno nie tylko na Sardynii – zaczęły o niej pisać największe włoskie dzienniki.
- Wiem, że są poważniejsze potrzeby w miejscach znacznie większych niż Oniferi, ale uważam, że wszyscy obywatele mają prawo do zdrowia - podkreśliła Stefania Paris w rozmowie z dziennikiem "La Stampa". Dodała, że żadna miejscowość nie może zostać bez lekarza i ludzie nie mogą cierpieć, nie wiedząc, do kogo mają się zwrócić o pomoc.
Jak informuje "La Stampa", w pierwszej połowie lutego do pani burmistrz odezwał się lekarz z Cuneo w Piemoncie, na północy Italii, który wyraził chęć opiekowania się mieszkańcami. Zadeklarował gotowość przeprowadzki do Oniferi, mimo że otrzymał propozycje pracy w innych miejscach.
Źródło: PAP, Polsat News