Zaskakujące dane z Zakopanego. Nawet przed pandemią nie było takiego boomu

Jak wynika z najnowszego raportu o stanie miasta, w 2022 r. w sumie zarejestrowano w bazie 2754 nowe miejsca noclegowe. Dla porównania w okresie przed pandemią zarejestrowano 585 nowych miejsc noclegowych w ciągu całego 2019 r.

Na koniec ub.r. w Zakopanem oferowano 40 924 miejsca noclegowe w 14 078 pokojach gościnnych, apartamentach i domkach.

Jednocześnie w 110 obiektach nastąpiła zmiana prowadzącego, a w 32 obiektach zgłoszono zakończenie świadczenia usług hotelarskich.

Na podstawie składanych dokumentów pracownicy Wydziału Kultury Fizycznej i Komunikacji Społecznej na bieżąco dokonują aktualizacji bazy obiektów noclegowych, znajdującej się na stronie www.zakopane.pl.

Czytaj także: Jeden z największych koszmarów Zakopanego. "Ludzie jakby z księżyca spadli"

"Jest ona gwarantem faktycznego istnienia danego obiektu, pełni funkcję uwiarygodniającą dla przybywających do naszego miasta turystów" - czytamy na stronie Urzędu Miasta.

Baza została stworzona jako forma wsparcia przedsiębiorców legalnie prowadzących usługi hotelarskie w Zakopanem, jest nieodpłatna i przeznaczona dla podmiotów wpisanych do ewidencji innych obiektów świadczących usługi hotelarskie, prowadzonej przez burmistrza Zakopanego oraz obiektów hotelarskich, które wpisane są do ewidencji prowadzonej przez marszałka województwa małopolskiego.

Czytaj także: Tyle, co roku wydaje Zakopane. "Pięknie, tylko po co to komu i na co?"

Zdaniem ekspertów, miejsc noclegowych w Zakopanem jest dużo więcej niż podają oficjalne dane. - Szacuje się, że w tzw. szarej strefie jest trzy razy więcej obiektów – ocenia Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, cytowany przez "Gazetę Krakowską". - To są podmioty, które nie płacą podatków, nie odprowadzają opłaty klimatycznej. I tu mówimy zarówno o obiektach, które liczą 100 pokoi, jak i o poddaszu u gaździny dla dwóch osób. To niestety proceder spotykany we wszystkich gminach podhalańskich, choć w Zakopanem jest on spotykany na mniejsza skalę niż np. w sąsiednim Kościelisku. Według naszych szacunków tam jest zdecydowanie gorzej jeśli o to chodzi - dodaje.

Źródło: Urząd Miasta Zakopane, "Gazeta Krakowska"