Zastrzelą 200 słoni. Plan wywołuje ogromne kontrowersje

Władze Zimbabwe ogłosiły kontrowersyjny plan. Myśliwi mają odstrzelić 200 słoni. Ich mięso chcą wysłać ludziom. Dla obrońców praw zwierząt ten pomysł jest niedorzeczny.

W rezerwacie przyrody z Hwange żyje ok. 100 tys. słoni
W rezerwacie przyrody z Hwange żyje ok. 100 tys. słoni
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. NGU

16.09.2024 | aktual.: 16.09.2024 08:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sithembiso Nyoni, minister środowiska, klimatu i dzikiej przyrody w Zimbabwe, zapowiedział odstrzał 200 słoni. Rządzący tłumaczą, że mięso zwierząt będzie mogło zostać wysuszone i wysłane społecznościom dotkniętym brakiem dostępu do białka.

Chcą zabijać słonie

- W Zimbabwe jest więcej słoni, niż nasze lasy mogą pomieścić - przyznał Sithembiso Nyoni. Minister dodał również, że Zimbabwe zamierza skopiować inicjatywę Namibii, która w walce z głodem rozpoczęła już polowanie na ponad 700 dzikich zwierzęta, w tym hipopotamy, bawoły, zebry, gnu pręgowane, antylopy oraz słonie. Tych ostatnich planuje się zabić 83.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polowanie na słonie w Zimbabwe ma się odbywać w wybranych, ustalonych wcześniej regionach. Chodzi o miejsca, gdzie wielkie zwierzęta wchodzą w konflikty z ludźmi. Dotyczy to także Hwange, największego rezerwatu przyrody w kraju, będącego domem dla 100 tysięcy słoni. Większe populacje tych zwierząt występują tylko w sąsiedniej Botswanie.

Światowy Program Żywnościowy informuje, że Zimbabwe oraz cztery inne kraje południowej części Afryki - Zambia, Namibia, Botswana i Mali - zostały mocno dotknięte suszą spowodowaną zjawiskiem El Nino. Zniszczyła ona większość tegorocznych upraw kukurydzy i pszenicy, zmuszając miliony ludzi do zmierzenia się z problemem głodu.

Nie ma porozumienia

Na plany Zimbabwe i Namibii nie wszyscy się jednak zgadzają. Spotkały się one z ostrą krytyką ze strony obrońców praw zwierząt. Krytycy zarzucają Zimbabwe, że głównym celem nie jest pomoc ofiarom suszy, lecz pozyskanie kości słoniowej, która jest bardzo droga.

Źródło artykułu:PAP
w podróżyzimbabwesusza
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (22)
Zobacz także