Zażartowali z władz miasta. Efekt dowcipu przerósł ich oczekiwania
Czy wielka dziura w ulicy może stać się atrakcją turystyczną? Okazuje się że tak. To, co zdarzyło się ostatnio w Anglii odsłania, jak ułomne są mechanizmy działające w sieci, które podwpowiadają nam, co jest "fajne" a co nie. Nie zmienia to jednak faktu, że dobra nazwa plus zaangażowanie sporej grupy osób i... z każdej dziury da się zrobić atrakcję.
Wszystko zaczęło się od tego, że w angielskim mieście Totnes, na południu kraju, pojawiła się wielka dziura w jezdni. Wyrwa była o tyle kłopotliwa, że jej lokalizacja utrudniała życie mieszkańcom, którzy chętnie robili zakupy w pobliskim markecie Morrisons.
Wzięli sprawy w swoje ręce
Choć prosili lokalne władze samorządowe, aby dziurę załatały, nic się w tym temacie nie zmieniało. Ludzie wzięli więc sprawę w swoje ręce. Ale nie oznacza to, że zakupili asfalt i problematyczne miejsce zalali. Stworzyli w portalu TripAdvisor opis wyrwy w ulicy (Great Morrisons Pothole), jako jednej z atrakcji swojego miasta. Aby dopełnić dzieła w zgodzie z zasadami promocji i marketingu, wymyślili też dla niej stosowne określenie: brytyjska wersja Wielkiego Kanionu.
Żart tak się spodobał, że na początku maja atrakcja znalazła sie w pierwszej 50. lokalizacji wartych odwiedzenia w Totnes jednocześnie w dwóch kategoraich: ciekawe miejsca i formacje geologiczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazał nagranie z zorzą. "Trzęsę się cały z wrażenia"
Opinie internautów
Przez kilka dni 17 osób wystawiło recenzje dziury w jezdni, a 15 z nich przyznało jej pięć gwiazdek, nazywając ją "atrakcją, którą trzeba zobaczyć".
Choć po kilkunastu dniach administratorzy TripAdvisor usunęli "atrakcję" z portalu, lokalny magazyn "Devon Live" ocalił ją od zapomnienia i zamieścił na swojej stronie najciekawsze opinie turystów.
Jeden z nich napisał: "Zabrałem tu grupę przyjaciół na jeden dzień. To był niezapomniany widok. Arizona ma Wielki Kanion, Australia Uluru, Zambia ma Wodospady Wiktorii, a w Totnes jest Great Morrisons Pothole".
"Podobał mi się Kamień Brutusa, zamek Totnes i wizyta w Sharpham, ale piknik pełen rozmoczonych kanapek i słabej herbaty podczas oglądania najwspanialszego widoku w mieście był czymś, czego nigdy nie zapomnę. Na samą myśl o tym doznaję wzruszenia" - pisał kolejny turysta.
Inny komentujący miał taka refleksję: "Fantastyczne, jak przez miliony lat tworzą się te piękne kratery w ziemi. Widziałem kaniony na całym świecie i jak dotąd to jest mój ulubiony! Miałem wspaniały dzień, na pewno tu wrócę. Pobliska kawiarnia Morrisons jest w porządku i jest dostępny parking."
"Wspaniałe miejsce do odwiedzenia z rodziną! Władze miasta naprawdę mogą być dumne. Radziłbym nie zabierać ze sobą samochodu, ponieważ podczas wizyty nie da się uniknąć trwałego uszkodzenia podwozia" - podpowiadała kolejna osoba.
Żart poskutkował
Choć żart może wydawać się mało śmieszny, inicjatywa mieszkańców przyniosła jednak skutek. dzira wreszcie została zasypana. Co prawda naprawa była raczej prowizoryczna i mieszkańcy wzywają służby miejskie do poprawienia robót, jednak "Wielki Kanion" nie straszy już kierowców i nie odrywa podwozi od samochodów.
Totnes to niewielkie, ośmiotysięczne miasto na południowym zachodzie Anglii, w hrabstwie Devon. Miasto położone jest przy ujściu rzeki Dart, na terenie parku krajobrazowego. Do głównych atrakcji turystycznych miejsca należą: muzeum sztuki The Timehouse, rezydencja Tudorów - zamek Berry Pomeroy, a także zabytkowa winnica Sandridge Barton.
Źródło: Devon Lives, Wikipedia, TripAdvisor