Zdjęcia ze Szwecji obiegły Internet. "W życiu o tym nie słyszałam. Niesamowite!"
Lubuscy Łowcy Burz na swoich profilach w mediach społecznościowych informują nie tylko o sytuacji pogodowej, ale także prezentują imponujące zjawiska pojawiające się na niebie. Internauci nie kryją zachwytu pod fotografiami, przedstawiającymi filary świetlne.
Tzw. słupy świetlne to zjawisko optyczne, które obserwujemy jako kolumny światła wzbijające się w niebo.
Wyjątkowe zjawisko
Filary świetlne to wyjątkowe zjawisko, które możemy zauważyć głównie podczas mrozów. Szczególnie często jest łatwe do dostrzeżenie na Syberii, w krajach skandynawskich oraz w Kanadzie. Nie powinno więc dziwić, że filary świetle zostały uchwycone w Szwecji, gdzie aktualnie panują iście zimowe warunki, a temperatury powietrza dochodzą nawet do -30 st. C.
"Filary świetlne powstają, gdy promienie światła padają na sześciokątne, unoszące się w powietrzu kryształki lodu. Gdy promienie światła odbijają się od nich, powstaje słup rozciągający się w górę od źródła światła" - czytamy w poście na Facebooku Lubuskich Łowców Burz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bilety już od 69 zł. "Loty w listopadzie są najtańsze w całym roku"
Zdjęcia zrobiły na internautach ogromne wrażenie. "W życiu o tym nie słyszałam. Niesamowite!", "Piękne i ciekawe zjawisko", "Coś pięknego" - czytamy w komentarzach. Niektórzy stwierdzili, że filary świetlne wyglądem przypominają fajerwerki oraz lasery.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Niebiański spektakl
Kilka dni temu, także w Szwecji, wykonano zdjęcia, przedstawiające równie imponujące zjawisko optyczne. Chodzi o Parhelion, czyli tzw. słońce poboczne, do złudzenia przypominające halo słoneczne. W jednym momencie na niebie nad Szwecją widać było trzy słońca. Takie zjawisko tworzy się, kiedy światło słoneczne jest frakcjonowane przez wysokie chmury kryształków lodu. W ten właśnie sposób, po obu stronach słońca, mniej więcej w tej samej odległości od niego, pojawiają się jasne oślepiające półokręgi światła.
Zdjęcia przedstawiające to wyjątkowe i niezwykle rzadkie zjawisko opublikowane zostały na Facebooku na profilu Lubuskich Łowców Burz.