WAŻNE
TERAZ

Groźny niż zawisł nad Polską [RELACJA NA ŻYWO]

Zjedli śniadanie w Disneylandzie. Gdy otrzymali rachunek zaniemówili

Wyobraź sobie poranek w magicznym Disneylandzie. Słońce muskające zamki, radosne okrzyki dzieci i zapach kawy. Brzmi jak sen? Tak było dla pewengo amerykanina, dopóki rachunek za śniadanie na blisko tysiąc dolarów nie zamienił magii w szok.

Rachunek za śniadanie zaskoczył AmerykaninaRachunek za śniadanie zaskoczył Amerykanina
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Saturnino Perez Garrido
Marcin Michałowski

Wizyta w Disneylandzie to dla wielu rodzin spełnienie marzeń — pełna kolorów przygoda, w której dzieci mogą spotkać ulubione postacie z bajek, a dorośli powrócić na chwilę do beztroskiego dzieciństwa.

Tysiąc dolarów za śniadanie

Jednak pewien tata przekonał się, że nawet magia Disneya ma swoją bardzo konkretną cenę — a konkretnie niemal tysiąc dolarów za… śniadanie. Jego wpis w mediach społecznościowych wywołał prawdziwą burzę, ale też zapoczątkował szerszą dyskusję o cenach w parkach rozrywki.

Królewskie śniadanie z księżniczkami i… zaskoczeniem

Śniadanie z księżniczkami Disneya to jedna z ekskluzywnych atrakcji dostępnych w hotelu Grand Californian, znajdującym się na terenie Disneyland Resort w Anaheim. To wydarzenie, nazwane Disney Princess Breakfast Adventures, to coś więcej niż zwykły posiłek. Goście uczestniczący w tej porannej uczcie mają okazję spotkać się twarzą w twarz z bohaterkami bajek takich jak "Piękna i Bestia" czy "Kopciuszek", posłuchać opowieści, zrobić zdjęcia i zebrać autografy. Nie brakuje też kulinarnych atrakcji — menu obejmuje przystawki w stylu fine dining, jak bułeczki z homarem czy beignets, a dania główne dla dorosłych to m.in. makaron z truflami, żeberka i jajka faszerowane. Dzieci mogą liczyć na bardziej klasyczne smaki: gofry w kształcie Myszki Miki czy makaron z serem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pojechałam do Disneylandu w Paryżu. Jedno zapamiętam na zawsze

Brzmi bajkowo, prawda? Ale za taką bajkę trzeba słono zapłacić. Ceny zaczynają się od 142 dolarów za osobę i nie obejmują ani podatków, ani napiwków. Gdy wszystko się zsumuje, kwota na rachunku potrafi przyprawić o zawrót głowy. Przekonał się o tym John Tolkien, który opublikował w sieci zdjęcie rachunku opiewającego na… 937,65 dolarów.

Śniadanie, które obiegło internet

John, znany na platformie X jako @jrockandrollt, nie spodziewał się, że jego post zdobędzie aż taką popularność. Zdjęcie rachunku obejrzało ponad 15 mln internautów, a komentarze sypały się lawinowo. W odpowiedziach tłumaczył, że śniadanie zamówiono dla trzech dorosłych i dwójki dzieci, a dodatkowo zamówiono jeden koktajl — Bloody Mary. Na rachunku znalazł się też napiwek w wysokości 150 dolarów.

Ojciec rodziny żartował, że po zobaczeniu kwoty "dzieci nauczyły się kilku nowych słów", a on sam stwierdził: "Jeśli znajdę tę mysz, to ją obrabuję". Mimo szoku, nie żałował jednak wydanych pieniędzy — najważniejsze było dla niego, że dzieci świetnie się bawiły.

– Dla nich to było coś absolutnie wyjątkowego. Czas spędzony z księżniczkami, atmosfera, śpiewy, opowieści – tego nie da się przeliczyć na pieniądze – napisał później w komentarzu.

Jedzenie ocenił na solidne 7 na 10, chwaląc nie tylko kuchnię, ale przede wszystkim niezwykle uważną obsługę i pełne zaangażowania aktorki wcielające się w bajkowe bohaterki.

Źródło: people.com

Wybrane dla Ciebie

Polskie miasto coraz większym hitem. Przyciąga Brytyjczyków i Niemców
Polskie miasto coraz większym hitem. Przyciąga Brytyjczyków i Niemców
Dramatyczne chwile w Łebie. Turystka była pijana, jej opiekunka jeszcze bardziej
Dramatyczne chwile w Łebie. Turystka była pijana, jej opiekunka jeszcze bardziej
Zatrważające, co dzieje się w kurortach. "Codziennie co najmniej jedno zgłoszenie"
Zatrważające, co dzieje się w kurortach. "Codziennie co najmniej jedno zgłoszenie"
Zamieszanie na Teneryfie. Wszystkiemu winna kalima i silny wiatr
Zamieszanie na Teneryfie. Wszystkiemu winna kalima i silny wiatr
Szukacie ochłody latem? Są miejsca, gdzie "klimatyzacja" działa bez prądu
Szukacie ochłody latem? Są miejsca, gdzie "klimatyzacja" działa bez prądu
Ulewy we Włoszech. Co z urlopami na czas niżu genueńskiego?
Ulewy we Włoszech. Co z urlopami na czas niżu genueńskiego?
Zaniepokojenie we Francji. 18-latek nie daje znaku życia
Zaniepokojenie we Francji. 18-latek nie daje znaku życia
Ewakuowali turystów i mieszkańców w Indonezji, odwołują loty. "Potężny huk"
Ewakuowali turystów i mieszkańców w Indonezji, odwołują loty. "Potężny huk"
Jeden z najważniejszych zabytków Gdańska. Ogrodzenie szpeci i niepokoi
Jeden z najważniejszych zabytków Gdańska. Ogrodzenie szpeci i niepokoi
Pijany jechał przez Zakopane. Policja nie miała litości
Pijany jechał przez Zakopane. Policja nie miała litości
Wzięli się za oszustów noclegowych. Usuwają nielegalne oferty najmu
Wzięli się za oszustów noclegowych. Usuwają nielegalne oferty najmu
Kolejne pokolenia ich nie zobaczą. "Mogą praktycznie zniknąć"
Kolejne pokolenia ich nie zobaczą. "Mogą praktycznie zniknąć"