Trwa ładowanie...

Złodziejstwo na urlopie

Każdy region na świecie ma swoją specyfikę nie tylko pod kątem kultury, kuchni czy zwyczajów, ale także… charakterystycznych złodziei. Inaczej okradną nas na lotnisku w Madrycie, a inaczej – na ulicy w Bangkoku. Zachwyceni krajem, który odwiedzamy, często zapominamy o tym, co się dzieje dookoła nas. Czy wiemy, na co uważać, gdy wyjeżdżamy w podróż zagraniczną? Oto kilka najczęstszych przekrętów, których ofiarami padają turyści.

Złodziejstwo na urlopieŹródło: Jasmic, Licencja Creative Commons, flickr.com, fot: WP
dkdinny
dkdinny

Każdy region na świecie ma swoją specyfikę nie tylko pod kątem kultury, kuchni czy zwyczajów, ale także… charakterystycznych złodziei. Inaczej okradną nas na lotnisku w Madrycie, a inaczej – na ulicy w Bangkoku. Zachwyceni krajem, który odwiedzamy, często zapominamy o tym, co się dzieje dookoła nas. Czy wiemy, na co uważać, gdy wyjeżdżamy w podróż zagraniczną? Oto kilka najczęstszych przekrętów, których ofiarami padają turyści.

Lotnisko, czyli na musztardę, gazetę i dziecko
Tłok na lotnisku, odbieranie bagaży z taśmy, hałas i jet lag. Kolejka do baru albo bezmyślne wgapianie się w gazety w kiosku. Oto okazje, na które czekają lotniskowi złodzieje. Dlatego jeśli nagle wyląduje na nas musztarda z czyjejś kanapki, ktoś nam zamacha gazetą przed nosem albo w naszych ramionach nagle wyląduje niemowlę w beciku, nie ma rady – trzeba zachować zimną krew. I nie dać się oszołomić, wycierać czy osaczyć. W taki sposób najczęściej można stracić rzeczy osobiste, które trzymamy w kieszeniach lub niedomkniętych torebkach.

Ulica – siedlisko fałszywych mnichów i policjantów
W południowo-wschodniej Azji *na każdym kroku spotkamy mnichów ubranych w charakterystyczne, szafranowe szaty. Niestety, nie brakuje też oszustów podających się za nich, którzy próbują wyłudzić pieniądze na zbożny cel. Podobnie może być z fałszywymi policjantami w *Tajlandii wlepiającymi mandaty, np. za gaszenie papierosa w miejscu publicznym. Warto wtedy poprosić o okazanie odznaki lub skontaktować się z posterunkiem policji, jeśli mamy wątpliwości co do tożsamości funkcjonariusza wystawiającego nam mandat i żądającego pieniędzy.

Handlarze śmieciami, czyli klejnoty i karma dla ptaków *W wielu krajach południowej *Azji *popularnym środkiem transportu jest tuk-tuk, czyli autoriksza. To samochód na trzech kółkach, który służy jako szybki sposób na przemieszczanie się po mieście. W *Indiach *możemy się natknąć na usłużnych kierowców tuk-tuków, którzy za korzystną cenę obwiozą nas po *Delhi, a przy okazji, w porozumieniu z handlarzami fałszywymi pamiątkami, naciągną nas na kupno… drogocennych kamieni. Często dopiero po powrocie do domu dowiemy się, że nie zrobiliśmy interesu życia, tylko kupiliśmy szlifowane szklane paciorki. W Bangkoku *z kolei nie powinniśmy przyjmować od nieznajomych karmy dla gromadzących się ptaków przed *Wielkim Pałacem. Prawie na 100 procent będziemy musieli za nią zapłacić.

dkdinny

Transport – turystyczna zmora
Taksówka, tuk-tuk, riksza, łódź. Wszędzie może czaić się nieuczciwy „przedsiębiorca”, który dowiezie nas do celu za kolosalną kwotę. Jednak gdy podróżujemy własnym samochodem, również nie jesteśmy całkowicie bezpieczni. We wschodniej Afryce *popularny jest przekręt „na rozlany olej”. Samochód zatrzymywany jest przez autostopowicza, który pokazuje, że mamy przeciek czy dziurawy bak. Oczywiście autostopowicz jest przyjazny i prowadzi nas do pobliskiego warsztatu. Na miejscu musimy zapłacić za „przegląd i naprawę” naszego auta, które w istocie zostało oblane olejem przez usłużnego pasażera. A pieniądze za usługę, która była niepotrzebna zostają podzielone pomiędzy mechanika i autostopowicza. Z kolei w *Tajlandii popularne jest wypożyczanie łodzi, które w istocie nie nadają się do żeglugi. Na pierwszy rzut oka wyglądają na nowe, jednak po przepłynięciu nimi kilkudziesięciu metrów okazuje się, że zmywa się z nich farba, a sama łódka się rozpada. Po rejsie turyści zmuszani są do wypłacenia odszkodowania za
zniszczenie mienia, często im się także grozi bronią. Wiosek – korzystać z usług tylko sprawdzonych wypożyczalni.

Pamiątki, pamiątki! *
Odwiedzić najpiękniejsze europejskie stolice i nic stamtąd nie przywieźć? Niemożliwe. Stoiska i wystawy kuszą często tandetną biżuterią i pamiątkami, których jedynym atutem jest wypisana na nich nazwa miasta. W *
Rzymie *i *Paryżu *turyści często są narażeni na bezceremonialne zakładanie im plecionych bransoletek i żądanie za nie zapłaty. Jeśli odmówimy – zostaje podniesiony krzyk, że chcemy ich okraść. A jak wiadomo, Włosi potrafią krzyczeć. Zawstydzony turysta płaci (mimo, że nie chce) i odchodzi. Jedyny sposób na taki przekręt to nie wykazywać zbytniego zainteresowania asortymentem. Inne niebezpieczeństwo czeka na turystów w *Barcelonie
. Motocyklista wyrywa pozornie przypadkowemu przechodniowi torbę, a my widząc to, rzucamy się w pogoń za złodziejem. Przy okazji zostawiamy „okradzionemu” nasze rzeczy. Jednak może się okazać, że „okradziony” to także złodziej i już nie zobaczymy naszej torebki czy plecaka.

Uwaga, lecę!
Londyn *to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc na świecie, a mieszkańcy stolicy *Wielkiej Brytanii tworzą barwną mieszankę kulturową, która ma swój niezaprzeczalny urok. W tak zatłoczonych metropoliach, gdzie praktycznie każdy jest gościem nietrudno paść ofiarą kieszonkowca czy naciągacza. W londyńskim metrze trzeba uważać praktycznie na wszystko i wszystkich. Popularny jest szczególnie przekręt „na upadek”. Gdy jedna osoba, najczęściej starsza pani, potyka się na ruchomych schodach i chcemy jej pomóc się podnieść, jej wspólnicy już zajmują się naszymi kieszeniami. Dobre serce w tym wypadku nie popłaca.

Co w takim razie robić?
Najprościej byłoby powiedzieć – nie jeździć! Jednak wystarczy tuż przed podróżą zapoznać się ze specyfiką kraju, do którego jedziemy, unikać mało uczęszczanych przez turystów zakątków miasta, a także zachować podstawowe środki ostrożności w zatłoczonych miejscach, a nic i nikt nie popsuje nam urlopu.

News.com.au/at/if

Sprawdź najlepsze oferty: www.wycieczki.wp.pl

dkdinny
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkdinny

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj