Zmiany na Śnieżce. "Nie jest to dla naszej wygody"
Karkonoski Park Narodowy (KPN) poinformował, że w przyszłym tygodniu na szczycie Śnieżki zostaną zamontowane tablice informujące o ruchu jednokierunkowym. Rozwiązanie ma usprawnić poruszanie się w jednym z najpopularniejszych miejsc w Karkonoszach.
W sezonie letnim Karkonoski Park Narodowy przyciąga prawdziwe tłumy turystów, w ubiegłym roku było to odpowiednio - ponad 330 tys. w lipcu i niemal 340 tys. w sierpniu. Wiele osób za cel obiera Śnieżkę, czyli najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów - dziennie potrafi wejść na nią ok. 10 tys. osób, co powoduje nawet tworzenie się kolejek i zatorów.
Z tego względu KPN postanowił wprowadzić na niektórych szlakach ruch jednokierunkowy.
Zmiany na Śnieżce. Ruch jednokierunkowy na popularnych szlakach
"W przyszłym tygodniu planujemy zamontowanie tabliczek o ruchu jednokierunkowym na szczyt Śnieżki szlakiem czerwonym i czarnym, czyli zakosami. Będzie nim można jedynie wchodzić, a schodzić i wchodzić będzie można Drogą Jubileuszową, czyli szlakiem niebieskim. Rozwiązanie ma usprawnić ruch na szczyt" - napisali pracownicy parku w mediach społecznościowych.
Warto przypomnieć, że przez Śnieżkę przebiegają cztery szlaki:
- czerwony (tzw. Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej) na Przełęcz Okraj (kierunek wschodni) i Równię pod Śnieżką,
- czarny do Karpacza przez Śląską Drogę,
- niebieski na Przełęcz Okraj przez Skalny Stół (kierunek wschodni) i do Karpacza przez Mały Staw,
- żółty (Velká Úpa), czyli trasa pod wyciągiem krzesełkowym (czeski, z 370 stopniami).
Internauci podzieleni. "Będzie tak, jak z siatkami"
Rozwiązanie zapowiedziane przez Karkonoski Park Narodowy wywołało sporo komentarzy. Wielu internautów wyraziło obawę, że turyści będą ignorować znaki.
"Z racji tego że u nas umiejętność czytania ze zrozumieniem jest... średnia, to podejrzewam, że będzie tak, jak z siatkami. Czyli jak co roku, każdy będzie wchodził i schodził jak mu się podoba" - pisze jedna z kobiet. "Mam pewne wątpliwości, czy wszyscy zrozumieją zasady" - dodaje inna.
Niektórzy uznali je nawet za ograniczanie dostępu do gór. "Całkiem zamknijcie. Wtedy nikt nie będzie burzył urzędniczego błogostanu..." - napisał internauta. "Nie jest to dla naszej wygody" - odpisał w odpowiedzi Karkonoski Park Narodowy.