Trwa ładowanie...

Zwierzęta w ukraińskich zoo są przerażone. "Wojna nie oszczędza również ich"

Wsparcie dla Ukrainy płynie z każdej strony. W potrzebie są nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Polskie ogrody zoologiczne przekazują środki finansowe dla ukraińskich obiektów, ale także deklarują chęć przyjęcia zwierząt.

Lew w zoo w Kijowie Lew w zoo w Kijowie Źródło: Adobe Stock
dn63ycv
dn63ycv

Z informacji polskich ogrodów zoologicznych, które pozostają w stałym kontakcie z tego typu placówkami w Ukrainie, wynika, że zwierzęta w ogrodach zoologicznych w Kijowie, Odessie, Charkowie i Mikołajowie są bezpieczne. Wiadomo jedynie, że 25 lutego trafiony rakietami został prywatny ogród Feldman Ecopark w Charkowie, w którym zginęły trzy jelenie, a sporo zwierząt uciekło.

Zoo w Kijowie pełne zwierząt i rodzin

Najwięcej wiadomo o zoo w Kijowie, które jest aktywne w mediach społecznościowych. To jedna z największych tego typu instytucji wśród państw byłego bloku wschodniego. Zajmuje 40 ha, które zamieszkuje blisko 2 tys. gatunków zwierząt.

Sytuacja tam póki co jest stabilna. Obiekt nie został ostrzelany. Jest zamknięty dla odwiedzających, a na miejscu przebywają pracownicy z całymi rodzinami.

Mimo wszystko działania wojskowe powodują u zwierząt ogromny stres, dlatego część z nich przebywa w schronach. "Lekarze weterynarii monitorują ich stan emocjonalny i, w razie potrzeby, dostarczają środek uspokajające" - poinformował na FB Kyrylo Trantin, dyrektor obiektu. W komentarzach wstawił też wideo z nocy, w trakcie której w okolicy trwały ataki na miasto. Obiekt nie ucierpiał.

Jak dodaje, mimo sytuacji, życie w zoo toczy się według swojego rytmu. Dwa dni temu w zoo urodziły się dwie małe kozy. A w Feldman Ecopark wczoraj na świat przyszedł źrebak.

dn63ycv

Wsparcie z Polski dla ukraińskich ogrodów zoologicznych

Warszawski i łódzki ogród zoologiczny wspólnie zebrały już ponad 31 tys. zł na zabezpieczenie zwierząt żyjących w ukraińskich zoo. Wrocławska instytucja przekazała 15 tys. euro (ok. 70 tys. zł) na zabezpieczenie zwierząt żyjących w ukraińskich zoo. 10 tys. euro (ok. 47 tys. zł) z tej kwoty trafiło do stołecznego obiektu, a osobna zbiórka wciąż trwa.

"Potrzebne środki na wsparcie będą znacznie większe... Wojna nie oszczędza również zwierząt. Huk, strach, zamknięcie w wewnętrznych schronach. Tak teraz wygląda ich życie w ogrodach zoologicznych w Kijowie, Charkowie, Odessie, Askanii Nowej. Dziesiątki opiekunów mieszkają, często wraz z całymi rodzinami, na terenie ogrodów, bo nie da się kursować dom – praca. Nie chcą zostawić swoich ukochanych podopiecznych" - czytamy w poście na Facebooku wrocławskiego zoo.

Wsparciem wykazuje się też gdańskie zoo, które jest w stałym kontakcie z ogrodami w Kijowie, Charkowie i Mikołajowie.

dn63ycv

"W tej chwili pomagamy naszym sąsiadom finansowo. Przeprowadziliśmy zbiórkę wśród pracowników zoo Gdańsk, a środki zostaną przekazane ogrodom zoologicznym w Ukrainie. Będziemy kontynuować pomoc pieniężną. Jesteśmy gotowi także zaopiekować się zwierzętami w miarę naszych możliwości. Wspomniane ogrody przyjęły naszą deklarację, czekamy na konkretne potrzeby z ich strony, dokonamy wszelkich starań, by wesprzeć je w obliczu tragedii" - czytamy w poście na FB.

Zbiórkę organizuje także poznańskie zoo, które ponadto przyjmie we wtorek 1 marca ewakuowane zwierzęta z Ukrainy. "Traciliśmy już nadzieję (...) otrzymaliśmy tragiczne wieści, że transport zwierząt, na który czekamy na polskiej granicy, został otoczony przez rosyjskie czołgi" - czytamy w publikowanym 1 marca poście. Pracownicy zoo przyznają, że noc spędzili czekając na informacje.

Zoo w Charkowie Adobe Stock
Zoo w Charkowie Źródło: Adobe Stock

"Dzisiaj stał się cud! Obrońcy Kijowa przeprowadzili transport przez linię okupanta. Jadą do nas! Dla ich bezpieczeństwa nie możemy teraz podać więcej szczegółów" - dodają w opisie wideo, które prezentujemy poniżej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Piękna zielona skorupka zaczyna pękać. Oto co udało się nagrać w ptaszarni

dn63ycv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dn63ycv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj