EgzotykaBali - indonezyjski raj dostępny dla każdego

Bali - indonezyjski raj dostępny dla każdego

Bali - indonezyjski raj dostępny dla każdego
Źródło zdjęć: © Marta Legieć

Synonim raju i luksusu. Wyspa, którą władają bogowie, demony i surferzy. Na Bali łatwo dać się uwieść magii, albo rozczarować. Zależy, jaką drogą podążysz.

Wciśnięta pomiędzy Jawę i Lombok, niewielka Bali, jest jedną z 17 tysięcy indonezyjskich wysp, rozsypanych od Półwyspu Malajskiego po północne rubieże Australii. Na mapie niemal jej nie widać, a jednak się wyróżnia. W przewodnikach turystycznych opisywana jako kraina szczęścia, kusi turystów łaknących luksusu i poszukujących egzotyki w każdym wymiarze. Wszystko zaczęło się niespełna 100 lat temu, kiedy jeden z amerykańskich dziennikarzy podzielił się ze swoimi czytelnikami odkryciem raju na ziemi. Szybko pojawili się ci, którzy chcieli go zobaczyć. I tak już zostało.
Marta Legieć

1 / 8

Wakacje na Bali

Obraz
© Aleksandar Todorovic/Shutterstock

Pierwszy hotel w Denpasar, stolicy prowincji Bali, powstał w 1927 roku. Dziś jest tu ich cała masa. Wysokość budynków nie przekracza wierzchołków palm kokosowych. Nie przypominają też typowych hotelarskich molochów. Są rozłożyste, a większość z nich zagarnia dla siebie spory kawałek plaży. Przy tych o niższym standardzie piasek bywa zanieczyszczony tym, co przynoszą ze sobą wody oceanu. W hotelach najwyższej klasy, plaże kilka razy dziennie są niemal wyczesywane z drobnych śmieci. Dla turystów na Bali robi się naprawdę wiele. Jest ich tu zresztą całkiem sporo, szczególnie na południu wyspy, gdzie koncentruje się 95 proc. ruchu turystycznego.

2 / 8

Atrakcje Bali - Kuta

Obraz
© Netfalls Remy Musser/Shutterstock

Zagłębiem hoteli, barów, dyskotek i pubów jest Kuta. To prawdziwy raj dla fanów nurkowania, a tutejsze fale stoją na podium w niemal wszystkich rankingach fanów surfingu. Zjeżdżają tu nawet tłumnie wielbiciele ogromnych fal z Australii, która przecież szczyci się idealnymi warunkami do pływania na desce. Co ciekawe, na Bali bez problemu można odbyć kursy surfingu albo nurkowania z polskim instruktorem. Wiele szkół z polskojęzycznymi nauczycielami reklamuje się w internecie. Lekcje odbywają się często na Kuta Beach, najsłynniejszej plaży na wyspie, równocześnie najbardziej zatłoczonej i zanieczyszczonej. Kuta kusi tym, co legalne i nielegalne. Nie każdy przyjezdny pamięta, że kara śmierci za posiadanie i przemyt narkotyków wcale nie jest tu żartem. Indonezja posiada najostrzejsze na świecie przepisy antynarkotykowe. Tylko w 2015 r. pluton egzekucyjny rozstrzelał tu ośmiu skazanych na śmierć za handel narkotykami. Byli wśród nich dwaj Australijczycy, Brazylijczyk i czterech Nigeryjczyków.

3 / 8

Bali - bogowie i demony

Obraz
© Marta Legieć

Na szczęście na Bali bez trudu można unikać miejsc, w których lokalny koloryt bywa umiejętnie ukryty pod krzykliwymi reklamami. Wystarczy oddalić się od popularnych kurortów i zanurzyć w głąb wyspy. W niewielkich enklawach i na wsiach łatwo dać się zaczarować magii i świętości tego miejsca. Jak na dłoni widać tu, że wyspą władają bogowie i demony. Spośród ponad 17 tys. wysp Indonezji, najliczniejszego muzułmańskiego kraju świata, na Bali mieszkają w większości wyznawcy religii określanej słowem _ dharma _, w której hinduizm przeplata się z buddyzmem, kultem przodków, rodzimym animizmem. Mieszkańcy tego skrawka ziemi wierzą, że cały świat składa się z przeciwieństw: dni i nocy, życia i śmierci, bóstw oraz demonów. Niemal wszędzie składają im ofiary z ryżu, kadzideł, kwiatów i słodyczy. Na drobne zawiniątka można się natknąć na każdym kroku. Nawet idąc po miejskim chodniku trzeba stąpać uważnie, by nie rozdeptać _ canang _ - koszyków z liści palmowych, kolorowych darów dla dobrych, ale również złych bogów.

4 / 8

Atrakcje Bali - świątynie

Obraz
© Marta Legieć

Miejscowe świątynie to wielkie ogrody i place otoczone murem, z wewnętrznymi dziedzińcami, bramami i pojedynczymi kaplicami. Każdy dom ma swoje miejsce modlitwy, a w wiosce są co najmniej trzy ogólnodostępne kaplice. Kolejne znajdziemy w większych miejscowościach. Wśród tych, które warto odwiedzić jest świątynia położona w pobliżu Ubud - _ Goa Gajah _. Wejście do jaskini ozdabia ogromna twarz wykuta na skale. Wewnątrz znajduje się posąg boga _ Ganesha _ oraz ołtarzyk poświęcony Śiwie. Przed wejściem dznajdują się święte źródła. Robią wrażenie, choć nie tak ogromne jak w Tirta Empul. Zbudowano ją w X wieku wokół gorącego źródła, które do dzisiaj bulgoce na dziedzińcu świątyni. Miejscowi przekonują, że źródło zostało stworzone przez boga _ Indra _ i ma właściwości lecznicze. Pielgrzymi zjeżdżają tu licznie, by odbyć rytualną kąpiel - uzdrowić ciało i oczyścić duszę.

5 / 8

Atrakcje Bali - pola ryżowe

Obraz
© Marta Legieć

Uprawa ryżu stanowi nieodłączną część tutejszej kultury, a same pola ryżowe są jedną z wielu atrakcji turystycznych w okolicach Ubud. Na dobrą sprawę tarasy ryżowe bez problemu znaleźć można na obszarze całej wyspy, ale te właśnie uznaje się za najbardziej spektakularne. Chętni mogą wynająć przewodnika i za niewielką opłatą wejść na strome wzgórza oraz kilkustopniowe tarasy, by podziwiać wyjątkową scenerię.

6 / 8

Atrakcje Bali - wulkany

Obraz
© Tukan Anna

Niesamowite wrażenie robią tutejsze wulkany: Agung, Batur, Batukaru. Pierwszy z nich, wciąż czynny , jest zarazem najwyższym tutejszym szczytem i szóstym najwyższym wulkanem Indonezji. Wznosi się na 3142 m n.p.m. i co jakiś czas wypuszcza znaczne ilości dymu i popiołu wulkanicznego. Po raz ostatni pokazał swoją niszczycielską siłę w 1963 roku, kiedy erupcja pochłonęła kilka tysięcy ofiar. Na Gunung Agung można wejść, choć to jedna z najtrudniejszych i najbardziej wymagających wędrówek na wyspie.

7 / 8

Atrakcje Bali - kopi luvak

Obraz

Smak Bali poczuć można też zupełnie bez wysiłku. Wystarczy znaleźć zaciszne miejsce, w którym serwowana jest osławiona kawa _ kopi luwak _. W niewielkiej wsi Gianyar Badung, niedaleko plantacji, najrzadszej i najdroższej kawy świata, można się jej napić za przysłowiowe grosze. Tu filiżanka _ kopi luwak _ kosztuje 50 tys. rupii (15 zł) i jest to okazyjna cena. W sklepie za 20 g płaci się prawie 300 tysięcy rupii (ponad 90 zł). Skąd tak wysoka cena kawy? Jej ziarna odzyskiwane są bowiem z odchodów cywety, zwanej tu luwakiem. Niewielkie zwierzątko żywi się owocami kawowca. Trawi tylko miąższ, wydalając nasiona, które potem poddawane są obróbce. To bez wątpienia napój dla kawowych snobów.

8 / 8

Wakacje na Bali - warto wiedzieć

Obraz
  • Pamiątki z Bali - warto przywieźć ziarna _ kopi luwak _. W niektórych miejscach dostaniemy je po okazyjnej cenie. Interesujące są też rzeźby wykonywane z egzotycznych drzew. Trzeba jednak uważać, by nie kupić chińskich wyrobów. Po zakupy najlepiej udać się do lokalnych wytwórni.
  • Transport na Bali - na wyspie nie ma pociągów, a w miejscach turystycznych drogi bywają bardzo zakorkowane. Najpopularniejszym i najszybszym lokalnym środkiem transportu są małe skutery.
  • Wizy - polscy turyści mogą przebywać w Indonezji bez wizy maksymalnie przez 30 dni.
  • Jak się dostać na Bali? Bezpośrednio na wyspę z Warszawy, z lotniska im. F. Chopina, dostać się można z biurem podróży Rainbow Tours (lot samolotem czarterowym LOT do Denpasar). Marta Legieć
wulkanindonezjawyspa

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)