Kos - grecka wyspa idealna na plażowanie
Kos to maleńka grecka wyspa na Morzu Egejskim. Należy do tego samego archipelagu co Rodos, ale jest od niego prawie 5 razy mniejsza. W obwodzie ma 112 km, co oznacza, że można ją całą objechać samochodem czy skuterem w kilka godzin.
24.05.2016 | aktual.: 15.02.2017 16:13
Jeśli nastawiamy się na aktywne zwiedzanie, lubimy dużo jeździć w czasie urlopu, oglądać zabytki, bawi nas gwarna atmosfera południowych miast i kurortów – to lepiej wybrać inne miejsce (np. Kretę). Jeśli spodziewamy się typowo greckich białych domków – to dobrym wyborem będzie Santorini. Jeśli marzy nam się stare warowne miasto i surowe krajobrazy – podobać się nam będzie Rodos.
Ale jeśli w wakacje szukamy spokoju, wypoczynku i szerokich plaż z łagodnym zejściem do morza – to Kos jest dla nas. Zwłaszcza, jeśli podróżujemy z dziećmi. Również ci, którzy narzekają na małe, kamieniste plaże w Grecji, na Kos będą zadowoleni – jest tu sporo plaż piaszczystych, a w najgorszym wypadku – żwirkowych.
Kos – rowery i sporty wodne
A jeśli będziemy mieli dość plażowania, nie oznacza to, że na Kos będziemy się nudzić. Na wyspie jest rozbudowana sieć ścieżek i tras rowerowych (co w Grecji nie jest takie częste), a rower można wypożyczyć wszędzie. Dla miłośników sportów wodnych, sprzymierzeńcem będzie wiejący na wyspie północny, ciepły wiatr meltemi. To dzięki niemu od maja do października można uprawiać kitesurfing, windsurfing i latać na paralotniach.
Kos – statkiem do Turcji
Jeśli potrzebujemy więcej wrażeń, to z Kos możemy popłynąć do tureckiego Bodrum, oddalonego od wyspy o 5 km (pamiętajmy o paszporcie). Wycieczka zajmuje godzinę i kosztuje ok. 34 euro w obie strony. Warto wybrać się na jednodniową wycieczkę na sąsiednia wyspę Nisyros. Wyspa całkiem mikroskopijna (średnica 8 km i niecały tysiąc stałych mieszkańców), ale z niezwykłym klimatem. To tu zobaczymy tradycyjne białe greckie domki, których nie ma na Kos. Największą atrakcją wyspy jest krater wulkanu. Można do niego zejść, poczuć, że wciąż jest ciepły. Ze szczelin unosi się para, a wokół czuć zapach siarki. Na Nisyros dopłyniemy w 1,5 godz. z Kos, za ok. 32 euro w obie strony.
Kos - ceny
Baza noclegowa na Kos nie jest tak duża jak na Krecie czy Rodos – więc z jednej strony nie będzie aż takich tłumów, z drugiej jednak najlepsze oferty szybciej się wyprzedają. W tej chwili (maj 2016), tydzień w hotelu poza sezonem z wyżywieniem HB (czyli śniadanie i kolacja) można wykupić za ok. 1400 zł. W sezonie, czyli lipcu i sierpniu – za 1900 zł.
Ceny w tawernach (z maja 2016, w sezonie mogą wzrosnąć):
- kawa - 1,5-2 euro,
- duże piwo - 2-2,5 euro (choć na starym mieście w Kos zdarzają się knajpki, gdzie za piwo będziemy musieli zapłacić nawet 4-5 euro),
- sałatka grecka - 4 euro,
- musaka (tradycyjna grecka potrawa z mielonym mięsem) - 5 euro,
- danie z owocami morza lub rybą - 7-12 euro
Kos i fala emigrantów
Zeszłoroczne problemy wyspy Kos, zmagającej się ze zbyt dużą falą emigrantów z Bliskiego Wschodu, należą już do przeszłości. W tym roku, od końca marca 2016, granica Unii Europejskiej na Morzu Egejskim została zamknięta, a uciekający z Syrii są odsyłani do Turcji. Obecnie na Kos nie ma więc emigrantów.
Marta Klimczak