Różne oblicza Maroka – kraj, który zaskakuje i fascynuje

Maroko to kraj nieco magiczny i tajemniczy, oferujący turystom więcej, niż moglibyśmy się spodziewać. Słynie z plaż, pełnych orientu miast i cudownej kuchni. Jednak są rzeczy, o których mogliście nie wiedzieć. Poznajcie różne oblicza tego afrykańskiego państwa.

To kraj kontrastów, gdzie znajdziemy morze, góry, wodospady czy stoki narciarskie i pachnące kwiatami doliny. Kiedy warto się tu wybrać?
– Uroki i różne oblicza Maroka możemy poznawać w dowolnym terminie, ponieważ wycieczki w biurach podróży dostępne są przez cały rok. Możemy wybrać się zarówno na wypoczynek, jak i jedną z wycieczek objazdowych – mówi Klaudyna Mortka z Wakacji.pl. – Programy takich wycieczek są zróżnicowane, zobaczymy zarówno miejsca kultu, jak i miejsca kultowe, słynne marokańskie bazary i krajobrazy. Ceny wycieczek samolotem zaczynają się od 1530 złotych – dodaje.
Zobacz na kolejnych slajdach nietypowe atrakcje Maroka!

Nie każdy udaje się do Maroka, aby zwiedzać tutejsze zabytki. Część podróżnych wybiera się tu po to, aby surfować. Najlepszą porą dla miłośników sportów wodnych będzie czas od listopada do marca. Marokańską stolicą surfingu zdecydowanie jest miejscowość Taghazout, położona 19 km od Agadiru. Kolejnymi miejscami są Sidi Kaouki czy Essaouira, które słyną z silnych wiatrów zimą, co oczywiście jest korzystne dla surferów. Proponujemy także wybrać się do miasteczka Imsouane, które choć nie jest szczególnie znane wśród turystów, również posiada odpowiednie zaplecze dla osób lubiących uprawiać sporty wodne.

Na narty do Maroka? Czemu nie! Choć mało kto utożsamia ten kraj z białym puchem, narciarze oraz snowboardziści znajdą tu świetne warunki do uprawiania sportów zimowych. W tym celu udają się w góry Atlas, których niektóre szczyty pokryte są warstwą śniegu przez całą rok. Cieszące się największą popularnością ośrodki to Oukaïmeden i Mischliffen. Z kolei Azrou to najstarsze centrum narciarskie w Maroku, a Ifrane to tzw. „marokańska Szwajcaria”.

Choć wydają się nierealne, obrazki prezentujące kozy, które niczym wrony obsiadają drzewa, są w Maroku codziennością. Rośliny, które upodobały sobie te rogate ssaki, to argania żelazna. Jest to gatunek endemiczny, występujący jedynie na południowym zachodzie kraju. Jego uprawa nie udała się w żadnym innym miejscu na ziemi. Kozy wschodzą na drzewa, by zjadać jego listki i owoce, z których na co dzień otrzymuje się cenny olej wykorzystywany w lecznictwie i kosmetyce.

Choć w pierwszym momencie nazwa ta przywodzi nam alkohol, nie ma z nim nic wspólnego. Berber whisky to po prostu tradycyjna herbata, która, jak twierdzą miejscowi, jest najlepszym eliksirem na przetrwanie upałów. Pije się ją dosłownie wszędzie – w domach, szkołach, w pracy czy kawiarniach – zawsze po trzy szklaneczki. Ze względu na swój charakterystyczny kolor i rolę, jaką odgrywa w życiu codziennym, zyskała miano "marokańskiej whisky". Berber whisky przygotowuje się z liści zielonej herbaty i mięty oraz dużej ilości cukru.

Jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Marrakeszu jest stworzony prawie 100 lat temu ogród Majorelle. Położony jest w sercu miasta, a zaprojektował go francuski malarz Jacques Majorelle. Artysta zaczął go tworzyć od 1923 r., upiększając roślinami przywożonymi z różnych części świata. Mężczyzna zmarł w 1962 r., a ogród zaniedbano. Zmieniło się to, gdy kupił go Yves Saint Laurent, który wraz ze swoim partnerem odnowił go i zasadził kilkaset nowych gatunków roślin. Dziś zachwyca nie tylko mieszkańców Marrakeszu, ale też wszystkich gości, którzy tu przywybywają. W ogrodzie znajdziemy także Muzeum Sztuki Islamskiej.

Jeśli podczas podróży do Maroka nie odwiedzimy Doliny Dades, trudno będzie uznać naszą wycieczkę za „pełną”. Miejsce to zachwyci widokami każdego, kto tu przybędzie. Kanion położony jest 110 km na północny-zachód od Warzazat, między górami Atlasu Wysokiego i Jabal Saghro. Najlepszym momentem, aby tu przyjechać, jest maj, gdy nie ma największych upałów, a dno doliny porośnięte jest plantacjami róży damasceńskiej. Nie tylko zachwyca kolorami, ale też przepiękną wonią unoszącą się w powietrzu. Na przełomie maja i czerwca w wioskach zlokalizowanych blisko plantacji odbywają się festiwale, a najbardziej imponujący z nich zobaczymy w mieście El Kala M'gouna.