20 powodów, dlaczego Kraków jest przereklamowany
Zastanawiasz się nad wizytą w Krakowie? To dobrze, że się zastanawiasz, co więcej, zastanów się nieco dłużej. Bo czy naprawdę warto go odwiedzić? No błagam, ile można? W tym poście przedstawię listę powodów, dla których Kraków jest przereklamowany. Jeśli nadal chcesz odwiedzić to miasto - no cóż.. Ostrzegałam.
1. Jest bardzo stary
Kraków jest pełen bardzo starych budynków, ulic i miejsc, pamiętających pierwszych władców Polski. A Rynek Główny pochodzi z XIII wieku! I nadal wygląda podobnie jak kilkaset lat temu. Serio? Ani odrobiny nowoczesności?
2. Był siedzibą większości polskich władców
Większość władców Polski wybierała Kraków na swoją siedzibę, a w Katedrze Wawelskiej było koronowanych 34 władców. Co z pozostałymi polskimi miastami? To takie niesprawiedliwe!
3. Tylko kilka miejsc w Krakowie jest na liście UNESCO
Może na liście UNESCO widnieją najpiękniejsze i najważniejsze zabytki świata. I może Stare Miasto, Kazimierz, Stradom i Wawel są na nią wpisane. Ale naprawdę? Jest się czym zachwycać?
4. Wawel wcale nie jest taki super
Nie dosyć, że samo wzgórze ma ponad 160 milionów lat, to sam zamek ma około tysiąc. Bardzo to wszystko przestarzałe! W katedrze spoczywa wiele władców Polski, co jest trochę przerażające. Pamiętaj, Bilety na Wawel zarezerwuj sobie wcześniej skoro już musisz tam iść, np. przez tę stronę: https://odkryjzekrakow.pl/atrakcje-krakow/wawel-bilety.
5. Kazimierz jest prawie taki sam, jak kilkadziesiąt lat temu
Przed wojną na Kazimierzu zamieszkiwała ludność żydowska. Po wojnie jednak prawie nic z niej nie zostało. Nic oprócz tej dzielnicy, która prawie w ogóle się nie zmieniła. Niektóre sklepy i restauracje zostały niezmienione, ulice wyglądają tak samo. Tyle lat i dalej czuć taką samą atmosferę. Nuuuuda!
6. Hejnał powtarza się co godzinę
Spacerując Rynkiem Głównym na pewno słyszysz hejnał z Wieży Mariackiej. Mija godzina i … to samo. Kolejna i .. to samo! Gdyby jeszcze ten hejnał był zagrany w całości, a nie kończył się w dziwnym momencie! I jeszcze to machanie do trębacza. Co za dziwactwo.
7. Wieczorami cały czas coś się dzieje
Mnóstwo ludzi, głośna muzyka, kolorowe restauracje i dziwne, wyszukane drinki. I tyle pubów, klubów i restauracji do wyboru. Aż się w głowie kręci! Oszaleć można!
8. Muzeów jest za dużo i zbyt ciężko wybrać
W Krakowie jest tyle muzeów, że naprawdę ciężko się zdecydować. Jeszcze gdyby były tylko o jednej tematyce. Ale skąd! Artystyczne, historyczne, technologiczne. Za dużo! I kto by tam chodził do muzeów?
9. Krakowska tradycja jest przestarzała
Pawie pióra w czapce? Wyszywane gorsety? Jakiś lajkonik? Naprawdę ktoś wychodzi tak ubrany na ulicę? Nie lepiej ubrać dresy? I ta muzyka? Jakaś taka głośna i nie wychodzi potem z głowy.
10. Krakowskie parki to tylko.. drzewa
Gdzie nie pójdziesz, tam drzewo. I wszędzie tylko jeden kolor - zielony. A dookoła ludzie uprawiają sport i tylko wpędzają innych w kompleksy.
11. Wszędzie są ludzie
Miejscowi, przyjezdni, obcokrajowcy z każdego kontynentu, wszystkie języki świata - to wszystko w jednym miejscu. I wszyscy podejrzanie uśmiechnięci i rozmowni….
12. Nowa Huta jest taka wielka i kanciasta
Dzielnica stworzona w latach 50. i wybudowana specjalnie dla robotników, wszystko w jednym, szarym i kanciastym stylu. Miejsce strajków, protestów i wielkiego zamieszania. Nic specjalnego!
13. Na każdym kroku tylko kawiarnie
Gdzie nie popatrzysz - kawiarnia! Jest ich tyle, że naprawdę ciężko się zdecydować. Tematyczne, klimatyczne, włoskie, żydowskie… Tyle z tym zamieszania!
14. Widoki są takie sobie.
Ile można mówić o tym zachodzie słońca nad Wisłą? Albo panoramie miasta na Wawelu? Naprawdę takie to zachwycające? Nie ma w tym nic specjalnego.
15. Zakrzówek to stare dzieje.
Mnóstwo tu sesji zdjęciowych par młodych, aż roi się od instagramowych postów z Zakrzówka. Co jest cudownego w kawałku skały i niebieskiej wodzie otoczonej bujną roślinnością? Ja tam nic niezwykłego nie widzę.
16. Nic aż tak fajnego się tam nie dzieje.
Tylko jakieś festiwale, parady, spotkania, teatry uliczne. Bez przesady, aż tak zabawne to to nie jest. Zresztą, kto by tam na to chodził? A jak już ktoś przyjdzie, to jest podejrzanie pozytywny i uśmiechnięty.
17. Zima jest zimna, jak wszędzie.
Co jest niezwykłego w zimie w Krakowie? Nic. Czasem się zdarzy, że jest biało, ale jest zimno i nie ma co robić. Przereklamowane!
18. Wiosną natura wcale nie zachwyca.
Nie widzę powodu, żeby wiosna w Krakowie była wyjątkowa. Czasami jakiś kwiatek może zakwitnie, ale to wiele hałasu o nic.
19. Latem nie roi się zbytnio od atrakcji.
Jasne, można się położyć na bardzo zielonej trawie na Błoniach, spacerować po parku, opalać się przy Wiśle, ale czy jest w tym coś specjalnego? Wypożyczenie roweru, hulajnogi, przejażdżka na rolkach - żadna zabawa.
20. Jesień znowu nie taka złota.
Spadnie parę liści, które i tak wyschną i już wszyscy się zachwycają. Nie rozumiem ekscytacji tą porą roku w Krakowie. A romantyczne spacery w deszczu? Co jest romantycznego w przemoczonych butach?
Dlaczego Kraków jest przereklamowany?
Sam widzisz, absolutnie nic specjalnego i wiele hałasu o nic. Zresztą podróżowanie też jest przereklamowane, lepiej posiedzieć w domu i pogapić się w telewizor.
Daj znać, czy mimo moich ostrzeżeń nadal wybierasz się do Krakowa. :)