Afganistan - na szczyt przez pole minowe
Trudna droga na szczyt - Hindukusz, Afganistan
Nocleg na polu minowym - brzmi jak kiepski żart, marzenie samobójcy albo atrakcja dla mało rozgarniętych poszukiwaczy przygód. Co jednak zrobić, gdy nie ma innego wyjścia? Specjalnie dla Wirtualnej Polski o swojej wyprawie na najwyższy szczyt Afganistanu opowiada Jakub Rybicki.
Nocleg na polu minowym - brzmi jak kiepski żart, marzenie samobójcy albo atrakcja dla mało rozgarniętych poszukiwaczy przygód. Co jednak zrobić, gdy nie ma innego wyjścia? Specjalnie dla Wirtualnej Polski o swojej wyprawie na najwyższy szczyt Afganistanu opowiada Jakub Rybicki.
Pole minowe leży dokładnie na trasie do bazy pod najwyższym szczytem Afganistanu - Noszakiem (7492 m n.p.m.). To prawdziwa góra-legenda, kluczowa dla polskiego i światowego himalaizmu. Właśnie tu w 1973 roku Andrzej Zawada i Tadeusz Piotrowski dokonali pierwszego zimowego wejścia na siedmiotysięcznik. Rozpoczęli tym samym erę himalaizmu zimowego, zapowiadając dominację Polaków w tym najtrudniejszym ze sportów. Jak wielki był to wyczyn niech świadczy fakt, że do dzisiaj nikt go nie powtórzył. Zobaczymy, jak w tym roku pójdzie Polakom na frontach bitew o dwa ostatnie niezdobyte zimą szczyty - na Nandze Parbat po raz piąty z rzędu zaczyna się już męczyć Tomek Mackiewicz, a K2 zaatakują Adam Bielecki z Denisem Urubko i Alexem Txikonem.
Jakub Rybicki/udm/if