Asfalt w Dolinie Kobylańskiej
Na terenie Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie, od strony miejscowości Kobylany, tuż przy skałach Doliny Kobylańskiej, schnie właśnie świeżo wylany asfalt. Sprawa niepokoi tym bardziej, że specjaliści ds. ochrony środowiska w Zespole Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego, nie wiedzą, co się wydarzyło.
"Świat już nigdy nie będzie taki sam: wylano asfalt w Dolinie Kobylańskiej" – napisał 2 czerwca na Twitterze Tomasz Mazur, zastępca redaktora naczelnego magazynu "Taternik". Wpis opatrzył zdjęciami drogi, która kończy się przy prywatnej działce. Informacja zaniepokoiła zarówno turystów, przyjeżdżających tu dla pięknych krajobrazów i bogatej przyrody, jak i wspinaczy, dla których miejsce jest niezastąpioną "salą treningową" na świeżym powietrzu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dolinka o długości ok. 4 km znajduje się w granicach wsi Kobylany i Karniowice, 20 km od Krakowa. Jej wylot ograniczony jest bramą skalną, a za nią wije się wąwóz, na którego zboczach występują wapienne skały. Poszarpane granie i mury skalne są strome i większość z nich udostępniona jest do wspinaczki – to właśnie tu wielu cenionych polskich taterników i alpinistów rozpoczynało swoją przygodę z górami.
Wydawałoby się, że park krajobrazowy, który rozciąga się na tych terenach, powinien je chronić przed ingerencjami w naturalne środowisko. W tym przypadku jednak nie uchronił.
Zapytaliśmy Piotra Dmytrowskiego, głównego specjalistę ds. ochrony środowiska w Zespole Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego, co właściwie się wydarzyło. Odpowiedź tylko mnoży wątpliwości: – Jesteśmy w trakcie rozpoznawania sprawy dotyczacej wyasfaltowania drogi w rejonie Doliny Kobylańskiej. Teren z drogą należy do Gminy Zabierzów. Do ZPKWM nie wpłynęły żadne prośby o opinię w tej sprawie. Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, że wyasfaltowana droga doprowadza do kilku zabudowanych posesji na wschód od Doliny Kobylańskiej.
Urząd Gminy w Zabierzowie zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, świeżo wylany asfalt ma pełnić funkcję ogólnodostępnej ścieżki rowerowej i pieszej, i nie ma planów planów, by nową drogę przedłużyć na całą dolinę. Nie uspokaja to jednak ekologów. Ci martwią się, że jest to pierwszy krok do zabudowania cennego przyrodniczo obszaru. Imponujące wille stanęły już m.in. w Dolinie Będkowskiej i w Dolinie Kluczwody i wiele wskazuje na to, że w Kobylańskiej może wydarzyć się to samo.
– Pracownicy ZPKWM w poniedziałek rano udadzą się na wizję terenową w to miejsce. Będziemy również starać się uzyskać z Gminy Zabierzów informacje w tym temacie – mówi Dmytrowski. – Postaramy się je przekazać jak najszybciej – zapewnia ekspert. Czekamy!