Atak paniki przerodził się w chaos. Dramatyczna scena na pokładzie samolotu
Urlop bywa stresujący, ale dla jednego z pasażerów lotu z Mumbaju skończyło się to dramatem. Mężczyzna przeżywał na pokładzie atak paniki, a reakcja jednego z współpasażerów wprawiła wszystkich w osłupienie.
Podróż samolotem to dla wielu osób po prostu kolejny środek transportu, ale dla niektórych – to ogromne wyzwanie. Strach, napięcie i lęk wysokości potrafią wywołać silne reakcje emocjonalne. Do jednego z takich incydentów doszło niedawno na pokładzie samolotu linii IndiGo, gdzie atak paniki jednego z pasażerów przerodził się w dramat, którego nikt się nie spodziewał.
Zdarzenie wstrząsnęło nie tylko świadkami, ale także internautami na całym świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwukrotnie był ewakuowany. "Strzały było słychać w całym mieście"
Atak paniki w przestworzach. Wszystko zarejestrowała kamera
Lot z Mumbaju do Kalkuty przebiegał rutynowo, aż do momentu, gdy jeden z pasażerów, Hossain Ahmed Mazumder, zaczął wykazywać wyraźne oznaki silnego niepokoju. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna przeżywał intensywny atak paniki, co zauważyła obsługa i próbowała mu pomóc, eskortując go alejką w stronę przodu samolotu.
Niestety, w tym właśnie momencie doszło do nieoczekiwanej eskalacji. Inny pasażer, siedzący przy przejściu, nagle wstał i bez ostrzeżenia uderzył Mazumdera w twarz. Zaskoczeni podróżni od razu zareagowali, stając w obronie atakowanego mężczyzny.
– Nie masz prawa nikogo bić, rozumiesz? On ma atak paniki! – powiedział jeden z pasażerów, który nagrał całe zajście telefonem.
Wideo z tej sytuacji szybko rozeszło się w mediach społecznościowych, wywołując lawinę komentarzy i oburzenie wobec agresora. Użytkownicy podkreślali, że zamiast przemocy, potrzebna była empatia i zrozumienie.
Reakcja linii lotniczych i konsekwencje dla agresora
Linie lotnicze IndiGo nie pozostały obojętne na całe zdarzenie. Po wylądowaniu agresywny pasażer został natychmiast usunięty z samolotu i zgłoszony na policję. Jak poinformował rzecznik przewoźnika, mężczyzna został wpisany na wewnętrzną listę osób, które nie będą mogły w przyszłości korzystać z usług tej linii.
– Bezpieczeństwo naszych pasażerów i załogi to absolutny priorytet – powiedział przedstawiciel IndiGo w oficjalnym komunikacie. – Dokładnie przeanalizowaliśmy sprawę i przekazaliśmy ją odpowiednim służbom.
Mazumder, który jeszcze po zdarzeniu skarżył się na silny ból głowy, zniknął z radarów rodziny. Miał przesiąść się na kolejny lot z Kolkaty do Silchar, ale na pokładzie się nie pojawił. Zaniepokojeni bliscy rozpoczęli poszukiwania. Ostatecznie został odnaleziony dzień później na jednej ze stacji kolejowych w Barpecie, niemal 800 kilometrów od Kolkaty. Jak się okazało, mężczyzna postanowił kontynuować podróż pociągiem, unikając kolejnego lotu – być może w obawie przed kolejnym atakiem paniki lub powtórzeniem przykrych emocji.
Źródło: NYPost