Aż 30 proc. więcej Polaków. Europejski kraj przyciąga
Węgierska Agencja Turystyczna przekazała, że liczba turystów z Polski znacznie wzrosła. Porównali dane zarówno sprzed pandemii, jak i z roku ubiegłego. Wynika z nich jasno, że pokochaliśmy Węgry jak nigdy dotąd. - To kraj, który można wybrać zarówno na przedłużony weekend, na przykład na city break w Budapeszcie, jak i na dłuższy urlop - mówi WP Agata Chmiel z Wakacje.pl.
21.09.2023 | aktual.: 22.09.2023 12:11
Jak podaje Węgierska Agencja Turystyczna (MTI), liczba turystów z Polski, Czech i Rumunii jest w tym roku wyższa niż w 2019 r., przed początkiem pandemii koronawirusa.
- Zrozumiałe jest, że obecnie do Budapesztu i na Węgry przybywa znacznie więcej turystów z Polski, Czech i Rumunii, niż przed pandemią. Stolica Węgier jest niezwykle popularnym kierunkiem i jedną z najpiękniejszych stolic w Europie. Atrakcyjne są również inne rejony kraju, które oferują rarytasy przyrodnicze, historyczne i architektoniczne - mówi WP - Szilvia Szeszler, węgierska dziennikarka i ekspertka podróżnicza z Trip&Travel.hu. - Turyści mogą znaleźć na Węgrzech bardzo bogatą ofertę kwater prywatnych, dlatego możemy tylko zachęcać do tego typu podróży w przyszłości i witać ich na Węgrzech - dodaje.
Budapeszt idealnym kierunkiem na krótkie i długie wypady
Do lipca tego roku na Węgry przyjechało 294 tys. turystów z Rumunii (wzrost o 18 proc. w porównaniu z 2019 r.), 255 tys. Czechów (wzrost o 7 proc.) i prawie 265 tys. Polaków (wzrost o 5 proc.).
Ale to nie koniec świetnych wieści dla Węgrów. Do końca lipca 2023 r. ten kraj odwiedziło aż o 31 proc. turystów, w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku. Od stycznia do lipca br. na Węgry przyjechało aż o 31 proc. więcej Polaków, 25 proc. Czechów oraz 23 proc. Rumunów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co łączy te narodowości? MTI poinformowało, że wspólną cechą turystów ze wszystkich trzech krajów jest to, że szukają atrakcji turystycznych poza stolicą, preferując kwatery prywatne.
- Nie od dziś wiadomo, że polscy turyści chętnie odkrywają nowe miejsca, poznając lokalną kulturę i zabytki, a Węgry to kraj, który można wybrać zarówno na przedłużony weekend, na przykład na city break w Budapeszcie, jak i na dłuższy urlop nad jeziorem Balaton - mówi w rozmowie z WP Agata Chmiel z Wakacje.pl.
Za wizytą na Węgrzech przemawiają krótki lot i dobra baza noclegowa
Według danych agencji, jedynie 35 proc. Polaków zatrzymało się w Budapeszcie podczas swojego pobytu na Węgrzech, a 65 proc. wybrało inne części kraju, przede wszystkim okolice Debreczyna, Hajduszoboszlo i Eger w północno-wschodnich Węgrzech.
Czytaj także: Helsinki sparaliżowane. Wszystko przez Orkan Varpu
- Za wypoczynkiem w tym miejscu przemawiają atrakcyjne ceny oraz rozwijająca się baza noclegowa i infrastruktura turystyczna. Dodatkowym atutem jest krótki lot – z Warszawy do Budapesztu dolecimy w około półtorej godziny. Dla części turystów Węgry są też przystankiem w drodze do innych kurortów wypoczynkowych – na przykład w Chorwacji czy we Włoszech - wyjaśnia Agata Chmiel.
Ceny lotów i wycieczek na Węgry
Z Warszawy do Budapesztu tanimi liniami lotniczymi dolecimy nawet za 500 zł w obie strony. Przelot PLL LOT, Lufthansą czy Brussless Airlines będzie nas kosztował ok. 1000-1500 zł.
Za tygodniowy pobyt w czterogwiazdkowym hotelu (bez wyżywienia) z przelotami trzeba natomiast zapłacić ok. 3 tys. zł.
Źródło: PAP/WP Turystyka