Batalia o kiełbasę w bagażu. Turyści będą zachwyceni
Dyrekcja lotnisk we włoskim regionie Kalabria wygrała batalię o ‘nduję - pikantną kiełbasę o miękkiej konsystencji, która jest lokalnym przysmakiem. Po długich staraniach udało się uzyskać zgodę Urzędu Lotnictwa Cywilnego na to, aby można było przewozić ten specjał w bagażu podręcznym. Dotychczas było to zabronione z powodu zawartości płynu.
Krajowy Urząd Lotnictwa zdecydował, że ‘nduja nie jest niebezpieczna i mogą ją mieć w bagażu podręcznym pasażerowie samolotów odlatujących z kalabryjskich lotnisk: Lamezia, Reggio Calabria i Crotone, które wnioskowały o taką zmianę.
Batalia o kiełbasę wygrana
Turystów zachwyca ‘nduja, która ma kremową konsystencję. Nadaje się do jedzenia na surowo. Jest idealna jako smarowidło do kanapek, ale świetnie sprawdza się też zapiekana na pizzy.
Kiełbasa ta jest symbolem gastronomii tego regionu, więc zdjęcie jej z listy zakazanych produktów w kabinie przysłuży się promocji turystyki i tamtejszych tradycji kulinarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Podróżnik obala mity na temat Egiptu. "Wystarczy wyjść poza turystyczne dzielnice"
Wielokrotnie zdarzało się, że ten słynny produkt był odbierany podróżnym podczas kontroli bagażu i wyrzucany do kosza na śmieci, a zatem był bezpowrotnie marnowany. Podróżni tracili pieniądze i nadzieję na wspomnienie włoskiej kuchni po powrocie do domu.
Podobnie było z pesto
To nie pierwszy przypadek, gdy w Włoszech zmienia się przepisy, by turyści mogli w bagażu przewozić jakiś przysmak.
Dziennik "La Repubblica" przypomniał przy okazji , że wcześniej podobnym sukcesem zakończyły się starania o zgodę na przewóz sosu pesto w bagażu podręcznym z lotnisk w Ligurii, skąd pochodzi ten klasyczny specjał.
Czytaj też: Włoskie miasto ma problem. Narkotyki w powietrzu