Biwak na łonie natury. Sprawdź ekwipunek, który musisz mieć ze sobą
Weekend pod chmurką to tani i niezawodny sposób na beztroskie wakacje, zwłaszcza gdy pogoda dopisuje. By wyjazd obył się bez przykrych niespodzianek, warto zabrać ze sobą kilka podstawowych rzeczy.
16.05.2018 15:33
Podstawą każdego biwaku jest zapewnienie sobie schronienia, źródła ciepła i miejsca, w którym możesz przygotować posiłek bardziej zaawansowany niż kiełbaska pieczona na patyku.
Schronienie przed deszczem
Kupując namiot na jednodniowe wypady w niewielkim gronie, warto wybrać spośród tych o prostej konstrukcji, które można rozłożyć samodzielnie. Większość dnia biwakowicze i tak spędzają na świeżym powietrzu, wracając do wnętrza na kilka godzin, by się przespać. Przy dobrej pogodzie sprawdzą się więc namioty jednopowłokowe. Lekkie i wytrzymałe, stanowią najlepsze wyjście na krótkie wypady. Zapewniają należytą ochronę przed komarami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi takimi jak lekkie deszcze, wiatr czy piekące słońce.
Dwupowłokowe namioty to zdecydowanie lepsza opcja na wielodniowe eskapady z dala od cywilizacji. Nigdy nie wiesz, czy po jednej dobie nie zmieni się pogoda. Warto zwrócić uwagę na wodoodporność powłok. Te na poziomie powyżej 2000 mm będą w stanie wytrwać nawet wielogodzinne ulewy. Nie bez znaczenia pozostają również jego budowa i dodatkowe akcesoria, takie jak przedsionek, w którym będziesz przechowywać część rzeczy czy zabezpieczone moskitierą okna, dzięki którym przewietrzysz komory i pozbędziesz się wilgoci.
Rozpałka lepsza niż papier
Żaden biwak nie obejdzie się bez wieczornego ogniska. Dlatego warto zacząć przygotowania do rozpalenia już niedługo po przyjeździe, nawet jeśli słońce wciąż jest wysoko. Zbierając chrust dobrze będzie zacząć od miejsc oddalonych możliwie jak najdalej od obozu. W ten sposób wieczorem, gdy zasięg widzenia znacznie się zmniejszy, nie trzeba będzie oddalać się od źródła światła, by znaleźć nowe zapasy.
Samo sporządzenie odpowiedniego stosu nie powinno stanowić problemu. Wyzwaniem, zwłaszcza dla niedoświadczonych biwakowiczów, będzie natomiast samo rozpalanie. Najważniejsze jest to, by wewnątrz znajdowała się odpowiednia podpałka, która łatwo zajmie się ogniem i szybko osiąga dużą temperaturę. Lepiej niż papier sprawdzi się chociażby grubsza tektura, a także ścinki z żywicznych drzew, szczególnie tych iglastych. Doskonałym materiałem jest również cienka kora brzozy.
Nic nie stoi również na przeszkodzie, by samemu przygotować rozpałkę. Wystarczy jedynie namoczyć kilka płatków kosmetycznych w roztopionym wosku. Tak przygotowane tabletki palą się bardzo długo i dają ciepły płomień.
Gotowanie w terenie
Przygotowanie pełnowartościowego posiłku to podstawa dłuższych wypadów. Jeśli nie masz specjalnego rusztowania, wystarczy ognisko w kształcie litery T. W krótszym rowku należy zbudować stos, a do dłuższego przenieść żarzące się polana, na których można swobodnie gotować. W ten sposób temperatura nie będzie zbyt wysoka i umożliwi przygotowywanie bardziej zaawansowanych posiłków.
Ci, którym nie uśmiecha się gotowanie nad ogniskiem, mogą wybrać bardziej "domowe" rozwiązanie w postaci kuchenki turystycznej zasilanej niewielkim kartuszem gazowym. Dzięki takiemu rozwiązaniu możesz ręcznie regulować wielkość płomienia, niczym w zwyczajnej domowej kuchence.
Jeśli myślisz o dłuższym pobycie, warto zabrać ze sobą niedrogą lodówkę turystyczną. Pomieści wszystkie niezbędne produkty i pozwoli utrzymać ich świeżość. Ceny takiego sprzętu wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.