MiastaBukowina Tatrzańska. Właściciele pensjonatu mają śmierdzący problem

Bukowina Tatrzańska. Właściciele pensjonatu mają śmierdzący problem

Źródłem tej kłopotliwej sytuacji jest sąsiad, który nie mając kanalizacji, bez skrępowania wylewa fekalia przez okno swojego domu. Tuż obok obiektu, w którym przebywają turyści. "Ja się wcale tego nie wstydzę" – mówi w rozmowie z mediami.

Bukowina Tatrzańska. Właściciele pensjonatu mają śmierdzący problem
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Pani Beata, właścicielka pensjonatu, opowiadała w rozmowie z dziennikarzem Polsatu, że wynajem pokoi dla gości oraz prowadzenie restauracji to jej jedyne źródło utrzymania. Bukowina Tatrzańska jest bardzo atrakcyjną lokalizacją, a więc turystów nie brakuje.

Uciążliwy sąsiad nie zachęca jednak do ponownych odwiedzin ani też do pozytywnych opinii na temat tego miejsca w górach. Wielu turystów uciekło z pensjonatu zaraz po tym, gdy zorientowali się, jakich praktyk dokonuje pan Bogdan.

– Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Myślę, że w 2020 r. takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, a już szczególnie w turystycznym miejscu – mówi w rozmowie z mediami Sebastiano Marino, mąż pani Beaty. – Osoby, które przychodzą tu zjeść, wychodząc mają coś takiego na "deser" – dodaje.

Właścicielka obiektu od lat zwraca się o pomoc do wójta gminy, jednak jak dotąd nie przyniosło to żadnych efektów. Zdaniem Sebastiano, to władze powinny postarać się rozwiązać ten problem i zbudować mężczyźnie kanalizację, a jeśli nie jest to możliwe, to przynajmniej ukarać go mandatem.

– Poprzedni wójt próbował ten problem rozwiązać. Natomiast spotkał się z oporem właścicieli odnośnie do jakiejkolwiek pomocy finansowej, rzeczowej czy wykonania prac i zainwestowania w kanalizację. Proponował pomoc w urządzeniu łazienki czy też w wykonaniu kanalizacji i niestety ci właściciele się nie zgodzili na taką pomoc – poinformował Andrzej Pietrzyk, wójt gminy Bukowina Tatrzańska.

– Nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć, że takie g…o jest, bo będzie. Ja się wcale tego nie wstydzę – mówił pan Bogdan w rozmowie z mediami.

Mężczyzna twierdzi, że jego miesięczny budżet wynosi 600 zł, które musi mu wystarczyć na opłacenie rachunków i zakup jedzenia dla mamy. Nieczystości wylewane za okno najmniej go interesują.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Cudowne austriackie góry

bukowina tatrzańskagórymiasta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (238)