Cala Biriola oblegana przez turystów. Jest tak piękna, że wprowadzono limity

Tego jeszcze we Włoszech nie było! Wiele osób, które udają się na najsłynniejszą na Sardynii plażę, jest zawracanych. Nic dziwnego, że turyści kochają to miejsce – położona we wschodniej części wyspy Cala Biriola jest uważana za turystyczny raj i perłę zatoki Orosei. Woda ma kolor turkusowo-szmaragdowy, a piasek jest śnieżnobiały.

Plaża jest pilnowana przez strażników

Ponieważ lądem trudno się tu dostać, większość ludzi przypływa pontonami i łodziami już wczesnym rankiem, by zdążyć zanim się zapełni. Od teraz plaży pilnują strażnicy, którzy skrupulatnie liczą przypływających. Ci, którzy przybywają za późno, nie dostają zgody na dopłynięcie do brzegu.

Plaża od wielu lat cieszy się ogromną popularnością, a w czasie sezonu trudno znaleźć na niej wolny skrawek. Burmistrz pobliskiej miejscowości Baunei Salvatore Corrias wydał rozporządzenie o limitowanym wstępie na Cala Biriola, by - jak wyjaśnił - ocalić ją przed niekontrolowanym najazdem. Udało mu się to, co wcześniej próbowały zrobić władze przepełnionych miejscowości na Riwierze Liguryjskiej, ale ich apele spotykały się z dużą krytyką i były odrzucane.

Burmistrz podkreślił, że plaża musi być chroniona, bo znajduje się na terenie o wyjątkowej przyrodzie i walorach krajobrazowych. Dlatego, dodał, konieczne jest zachowanie równowagi w środowisku naturalnym.

Włoska prasa podkreśla, że nowe zasady są respektowane przez turystów którzy nie protestują, gdy dowiadują się, że na piasku jest już komplet. Strażnicy kierują ich na inne odcinki wybrzeża.

Źródło: PAP