Chmura plazmy pędzi w stronę Ziemi. Jest szansa, że zobaczymy rzadkie zjawisko
Naukowcy donoszą, że w miniony poniedziałek doszło do rozbłysku słonecznego, w wyniku którego nastąpił tzw. koronalny wyrzut masy. W kierunku Ziemi zmierza obecnie plazma, która 31 marca może wywołać zorzę polarną.
Rozbłysk słoneczny nastąpił dokładnie 28 marca o godzinie 13:29 polskiego czasu, a tuż po nim pojawiły się wybuchy radiowe. Półtorej godziny po rozbłysku, w pasie radiacyjnym Van Allena, który otacza Ziemię, poziom protonów o energiach ponad 10 megaelektronowoltów przekroczył próg ostrzegawczy.
Z rozbłyskiem słonecznym wiąże się tzw. koronalny wyrzut masy, który jest skierowany w stronę naszej planety. Wyrzucona ze Słońca materia w formie plazmy porusza się z prędkością 1259 km/s i prawdopodobnie dotrze do Ziemi w czwartek 31 marca, powodując burzę geomagnetyczną.
Burza geomagnetyczna może wywołać problemy z elektrycznością
Naukowcy przewidują, że będzie to burza klasy G2, czyli o umiarkowanym nasileniu. W trakcie 11-letniego cyklu słonecznego burz tej klasy następuje około 600.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Skutkiem burz geomagnetycznych mogą być problemy z funkcjonowaniem systemów zasilania elektrycznego, takich jak linie przesyłowe, stacje generujące i systemy dystrybucji energii elektrycznej. Mogą w nich występować skoki napięcia, a w przypadku długotrwałych burz geomagnetycznych uszkodzeniu mogą ulegać transformatory. Najbardziej narażona na te negatywne efekty jest infrastruktura na dużych szerokościach.
Czytaj także: Nowy ośrodek PKL nad Soliną. To będzie turystyczny hit
31 marca nad Polską możliwa zorza polarna
Drugim efektem dotarcia do nas koronalnego wyrzutu masy może być większa intensywność zórz polarnych. Według prognoz, 31 marca w godzinach przed wschodem Słońca istnieje szansa na dostrzeżenie zorzy polarnej w północnych krańcach Polski.
Rozbłysk nastąpił z regionu oznaczonego jako NOAA 2975, który jest mocno aktywny i od 28 do 29 marca odnotowano w nim ponad 17 rozbłysków. W stronę Ziemi zmierzają z tego rejonu dwa lub trzy koronalne wyrzuty masy. Pierwszy dotrze 31 marca, a pozostałe 1 kwietnia.
"Nie wiadomo, na jak dużym obszarze Polski będzie możliwe zobaczenie zorzy. Ostatnim razem gołym okiem była widoczna na północ od linii Warszawa-Poznań, ale fotograficznie złapano ją nawet pod Rzeszowem" - czytamy w poście udostępnionym na prosilu "Z głową w gwiazdach" na Facebooku.