D-Day Hel. "Pamiątkowe zdjęcie z esesmanem"
Już po raz 13. grupy rekonstrukcyjne opanowały miasto w ramach wydarzenia D-Day Hel 2018. – Najpopularniejszym zdjęciem z Helu jest pamiątkowe zdjęcie z esesmanem – napisał do Wirtualnej Polski zaniepokojony czytelnik.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W przedostatnim tygodniu sierpnia pasjonaci w mundurach wojsk amerykańskich, brytyjskich, kanadyjskich, polskich a także niemieckich odgrywali wydarzenia sprzed ponad 70 lat, czyli słynnego lądowania w Normandii.
Czytelnik sugeruje, że mężczyźni nie tylko pozowali do zdjęć z turystami, ale również wznosili charakterystyczne okrzyki oraz wykonywali jednoznaczne gesty.
– Organizatorom wszystko wymknęło się spod kontroli – denerwuje się pan Sergiusz.
List czytelnika wywołał spore emocje. Wielu uczestników podkreśla charakter inscenizacyjny wydarzenia.
– Byłem tam dwa lata temu. Wspaniała zabawa, dużo trudu i pracy włożone przez rekonstruktorów z całej Polski, autentyczny czołg na plaży, pokazy pirotechniczne, ludzie w strojach z epoki chodzący na co dzień po plaży – napisał jeden z internautów.
Inni zwracają uwagę na to, że nie zauważyli niestosownego zachowania rekontrustruktorów. A jeszcze kolejni zastanawiają się nad stosownością fotografowania się z mężczyznami w mundurach reprezentującymi wojska niemieckie.
– Trzeba jednak pamiętać o historii i uwrażliwiać również swoje dzieci na wydarzenia, które wydarzyły się ponad 70 lat temu – napisała inna internautka.
Poprosiliśmy, żeby do zarzutów pana Sergiusza odniósł się organizator, czyli Urząd Miejski w Helu.
– Wszystkie osoby biorące udział w rekonstrukcjach były sprawdzane, weryfikowane. Każdy był zarejestrowany i posiadał identyfikator (co było sprawdzane). Bardzo dużą uwagę przykładam do codziennego przekazywania rekonstruktorom zasad zachowania się i pokazywania symboli nazistowskich. W trakcie wydarzenia D-Day Hel 2018 nie mieliśmy żadnej negatywnej uwagi od osób przebywających w tym czasie w Helu – napisał Marek Dykta, sekretarz miasta Helu.
D-Day Hel jest organizowane od 13 lat w Helu. Odbywa się tu inscenizacja bojowego desantu na Hel z udziałem pasjonatów historycznych rekonstrucji wojskowych. Organizatorzy nawiązują do operacji podczas II wojny światowej, która rozpoczęła się 6 czerwca 1944 r. i miała na celu otwarcie tzw. drugiego frontu w zachodniej Europie. Dowodził nią gen. Eisenhower, a udział w niej wzięły wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie oraz żołnierze 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.
Dzień rozpoczęcia operacji został nazwany przez aliantów D-Day, czyli Dzień D (zgodnie z definicją Słownika Wojskowego Departamentu Obrony USA termin ten oznaczał nienazwany dzień, w którym rozpoczyna się lub ma się rozpocząć dana operacja).
D-Day Hel to parada żywej historii, w której zgromadzona publiczność może podziwiać z bliska na ulicach Helu uczestników imprezy w mundurach historycznych, prawdziwe pojazdy wojskowe z tamtych lat oraz obserwować je w trakcie widowisk ukazujących epizody bitewne.
Każdy może zobaczyć nie tylko przechadzających się po mieście żołnierzy walczących wówczas armii, ale także zobaczyć to wszystko w akcji. Założeniem organizatorów było, aby Hel przypominał małe, francuskie miasteczko w Normandii z 1944 r. Na uliczkach oraz w wielu miejscach miasta przedstawiane są inscenizacje oraz potyczki batalistyczne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Bunkry, schrony, największe działo świata. Fortyfikacje Mierzei Helskiej
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.