Długi weekend listopadowy. Zakopane ma konkurencję

Ten pierwszy termin to zdecydowanie okazja do rodzinnych, nostalgicznych spotkań, dlatego miejsca noclegowe w całym kraju nie odnotowują zbyt dużego zainteresowania wynajmem. Za to drugi termin jest mocno pożądany, choć wciąż jest w czym wybierać. Został do niego tylko miesiąc, dlatego z dnia na dzień miejsc zacznie ubywać.

- Długi weekend listopadowy to okazja do zorganizowania wypoczynku w wielu pięknych miejscach w Polsce. Turyści przyzwyczaili nas do tego, że lubią dokonywać rezerwacji na ostatnią chwilę. I wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie również w przypadku drugiego długiego weekendu listopadowego. Na pewno wyznacznikiem będzie tu pogoda. A jak dobrze wiemy, listopad może zaskoczyć zarówno zimą, jak i pięknym jesiennym słońcem - mówi Karol Wiak z serwisu Nocowanie.pl.

Z danych serwisu noclegowego wynika, że najwięcej turystów na długi listopadowy weekend wybierze się do Gdańska i Zakopanego. Każde z tych miast odnotowuje po 11,76 proc. wszystkich rezerwacji na ten moment. Ale sytuacja może się jeszcze zmienić. Rok temu hitem był Karpacz, który teraz ma zainteresowanie na poziomie 8,8 proc.

- Zaraz za nimi uplasowały się popularne lokalizacje nadmorskie i górskie, takie jak Międzyzdroje oraz Polanica-Zdrój (po 5,88 proc.) - podaje Karol Wiak.

Za dwie noce w tym terminie w Zakopanem zapłacimy od ok. 300 zł za dwie osoby, w centrum Gdańska, Polanicy-Zdroju czy Karpacza jest podobnie. Najtaniej jest w Międzyzdrojach, gdzie można jeszcze znaleźć pokoje za 200 zł.

Średnia wartość rezerwacji na długi weekend listopadowy wynosi ok. 977 zł (ok. 130 zł za osobę za dzień), co zdaniem eksperta wskazuje na rosnące zainteresowanie nie tylko lokalnymi atrakcjami, ale również komfortem i jakością wypoczynku.

Z danych serwisu Nocowanie.pl wynika, że na długi weekend będziemy najczęściej wyjeżdżać w gronie od dwóch do czterech osób.