Doda pokazała zdjęcia z morsowania. "Był dramat dziś"

Doda swoją przygodę z morsowaniem rozpoczęła jeszcze w 2021 roku. Jak się okazuje, zimna woda nadal jej nie straszna, bo co jakiś czas udostępnia w mediach społecznościowych zdjęcia z takich kąpieli. Co więcej, w grudniu 2022 roku zachwalała zalety takiego odważnego hobby. - Czy wy dacie wiarę, że ja przez rok ani razu nie zachorowałam na nic poważniejszego niż katar? - mówiła wtedy popularna wokalistka, relacjonując kolejny wypad nad wodę.

Drugi weekend stycznia Doda spędziła w towarzystwie swojego ukochanego, co skrzętnie relacjonowała na Instagramie. Zakochani postawili m.in. na morsowanie, ale Dariusz Pachut nie wszedł do wody. - Ja nie mogę, ja bardzo bym chciał, ale nie mogę - mówił w relacji, którą opublikowała Doda.

Z kolei Dorota Rabczewska nie odpuściła, choć tłumaczyła fanom, że nawet kiedy temperatury nie są bardzo niskie, to wejście do zimnej wody nie jest łatwe. "Tym, co nie morsują, wydaje się, że skoro nie jest mroźno, to w wodzie jest lepiej. Nic bardziej mylnego" - wyjaśniła. "Był dramat dziś" - podpisała jedno ze zdjęć wokalistka.

Morsowanie to coraz popularniejsza forma aktywności, która polega na krótkotrwałym zanurzeniu się w zimnej wodzie. Sezon trwa nieprzerwanie od wczesnej jesieni aż do wiosny. Zimne kąpiele to nie tylko świetna rozrywka, ale - co warto podkreślić - także wiele korzyści dla zdrowia.

Zobacz także: Morsowanie. Zimowe hobby, które urzekło Polaków

Poza hartowaniem organizmu zimne kąpiele oddziałują korzystnie na jego wydolność , chronią przed działaniem wolnych rodników, czyli po prostu opóźniają procesy starzenia oraz przyspieszają proces regeneracji organizmu. Co ciekawe, dobrze wpływają także na ogólne samopoczucie - ciało szybciej się relaksuje, dzięki czemu lepiej śpimy i jesteśmy wypoczęci.

Źródło: Instagram, WP