Dolecisz w dwie godziny. Niezwykłe miasto w Europie
Grecja to nie tylko nadmorskie kurorty i hotele all inclusive. Odkrywanie tego kraju warto zacząć od Saloników, kulturalnego tygla wypełnionego po brzegi zabytkami i pysznym jedzeniem.
Wystarczy wejść do samolotu, by po dwóch godzinach poczuć na twarzy falę greckiego ciepła.
Saloniki ro miasto stworzone dla miłośników antycznej kultury, pięknych zachodów słońca oraz smacznej kuchni. Dawna stolica Bizancjum idealnie łączy wakacyjny relaks z autentycznym doświadczeniem kulturowym.
Historyczne zabytki
To miasto z długą i bogatą historią, które korzeniami sięga 315 r. p.n.e. Saloniki nazwano na cześć przyrodniej siostry Aleksandra Wielkiego (Tessaloniki). Imię słynnego wodza odmieniane jest tutaj przez wszystkie przypadki. Noszą go pomniki, skwery i ulice. Jednym z najsłynniejszych monumentów króla Macedonii jest ten zlokalizowany na promenadzie. Jest wykonany z brązu, a przy odrobinie szczęścia w tle można zobaczyć górę Olimp.
Niecałe 250 m dalej stoi jedno z najbardziej instagramowych miejsc w Salonikach. To instalacja "Parasole", stworzona w 1997 r. przez George'a Zongolopoulosa. Jest ich 40, cienia nie dają, ale podobno zrobienie sobie z nimi zdjęcia jest obowiązkowym punktem turystycznej wycieczki.
Jednym z symboli miasta jest Biała Wieża. Szacuje się, że zbudowano ją pod koniec XV w., na początku panowania osmańskiego. Przez wieki pełniła funkcję więzienia i miejsca egzekucji, będąc niemym świadkiem dramatycznych wydarzeń. W 1912 r. przemalowano ją na biało, by symbolicznie zakończyć krwawy okres historii. Dziś widnieje na pocztówkach i magnesach. Wewnątrz znajduje się muzeum i punkt widokowy.
Obiektem owianym pewną tajemnicą jest za to rzymska Rotunda. Do dziś nikt tak naprawdę nie wie, w jakim celu powstała. Jedna z teorii głosi, że Rotunda miała być salą tronową cesarza Galeriusza, inna mówi, że miała być to świątynia Jowisza, patrona cesarza. Być może był to po prostu jeden ze sposobów na to, by połechtać ego zlecającego budowę cesarza Galeriusza. Przez wieki Rotunda pełniła rozmaite funkcje, służąc zarówno jako kaplica chrześcijańska, jak i meczet.
W Salonikach znajduje się także Hagia Sophia. Choć mniejsza niż jej słynna imienniczka w Stambule, salonicka Hagia Sophia również jest arcydziełem bizantyjskiej architektury, z piękną kopułą i ozdobnymi mozaikami.
Pożar, który strawił miasto
18 sierpnia 1917 r., w środku I wojny światowej, w Salonikach wybuchł pożar. Chociaż w historii tego miasta było ich sporo, ten uzyskał miano niszczycielskiego. Legenda głosi, że miał zostać zaprószony przez przypadek w jednym z domów. Mieszkająca tam dziewczyna smażyła bakłażany, rozgrzane węgle przewróciły się i wywołały pożar. Silny wiatr, panująca od wielu tygodni susza, gęsta zabudowa z drewnianymi konstrukcjami sprawiła, że ogień błyskawicznie wymknął się spod kontroli.
Pożar szalał przez 32 godziny, trawiąc serce Salonik. Płomienie objęły blisko 2/3 miasta, niszcząc około 10 tys. domów. Pożar oszczędził jednak Ano Poli, czyli Górne Miasto. Dziś podziwiać tam można panoramę odbudowanych Salonik i malownicze zachody słońca. W Ano Poli nie ma jednego, wyznaczonego punktu widokowego – urokliwe miejsca do podziwiania krajobrazu znajdziesz na każdym rogu. Podobnie jak cerkwie, które kryją się wśród wąskich uliczek. Obowiązkowo trzeba zobaczyć również wieżę Trigonion, z której roztacza się doskonały widok.
Metro w Salonikach
Mieszkańcy Salonik na swoje metro musieli czekać aż 16 lat, oddano je w grudniu 2024. Nie jest to wina opieszałości budowlańców, a odkrywanych na każdym rogu skarbów. To właśnie przez to prace się opóźniały, powodując falę niezadowolenia u mieszkańców miasta. Wykopano wtedy setki tysięcy artefaktów. Odkryto także bizantyjski rynek, rzymski cmentarz i starożytne systemy kanalizacyjne. Dzięki temu metro stało się nie tylko środkiem komunikacji, ale również atrakcją turystyczną. Pasażerowie wchodzący na stację Eleftherios Venizelos w centrum miasta mogą zobaczyć fragmenty jednej z najbardziej ruchliwych ulic Salonik z VI wieku. Zdaniem archeologów, w czasach starożytnych tętniła życiem, wypełniona licznymi sklepami.
Nowa linia metra liczy 10 km długości i 13 stacji.
Smaczna kuchnia
Saloniki okrzyknięto kulinarną stolica Grecji. Nie da się odmówić temu pewnej słuszności, bo restauracje (przede wszystkim te dla lokalsów), są na każdym rogu. Kiedy prażące słońce zaczyna chować się za horyzontem, stoliki wypełniają się tłumami Greków. Na stole pojawiają się mezze, czyli przystawki do dzielenia się.
Nie straszą też tak ceną, bo za jedną porcję zapłacić trzeba zwykle między 7 a 15 euro, a i jest się czym dzielić. Obowiązkowo spróbować trzeba sałatki greckiej, taramasalaty i tzatziki. Do tego chrupiące kalmary, souvlaki i obowiązkowo karafka domowego, białego wina.
Jeśli szukasz czegoś więcej niż tylko typowych pamiątek, koniecznie odwiedź Agora Modiano. Poza bogatą ofertą produktów spożywczych i pysznościami serwowanymi przez lokalne restauracje możesz tu wziąć udział w wycieczce z przewodnikiem. To świetna okazja, by nie tylko poznać historię i kulturę tego miejsca, ale przede wszystkim oddać się przyjemnej degustacji. To dobre miejsce, by zaopatrzyć się w świetną oliwę, oliwki, lokalne sery, przyprawy i słodkości.
Saloniki to też szeroka oferta hotelowa. Od pięknych, wakacyjnych kurortów z salami balowymi, strefami spa i pięknymi ogrodami, po nowoczesne obiekty w centrum miasta, oferujące basen na dachu i pyszną kuchnię w hotelowej restauracji.
Idealne miasto na city break
Saloniki to miasto stworzone na krótki wypad. Podróż z Warszawy trwa dwie godziny. PLL LOT w sezonie letnim LOT oferują aż siedem rejsów tygodniowo, a zimą będą to cztery rejsy.
Odkrywanie tego miasta można połączyć z relaksem nad wodą i plażowaniem lub postawić na krótki city break w Salonikach. Ale to miasto to także brama do prawdziwej Grecji, która stoi otworem przed turystami.
Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu były Polskie Linie Lotnicze LOT we współpracy z Greek National Tourism Organization i Thessaloniki Travel