Dramatyczne wieści z Austrii. Nie żyje polski narciarz

Agencja APA poinformowała, że zdarzenie miało miejsce w środę 7 lutego. Polak jeździł na nartach w ośrodku Silvretta Arena w Ischgl.

Mężczyzna zjeżdżał na nartach wzdłuż czarnego szlaku w kierunku schroniska Paznauner Thaja. Na końcu stromego stoku przekroczył krawędź trasy i spadł z wysokości 28 metrów. Brytyjczyk, który zauważył zdarzenie, wezwał ratowników, którzy jednak nie mogli już pomóc polskiemu turyście. Narciarz zmarł na miejscu.

Policja poinformowała, że trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt pod numerem 0043(0)59133/7142.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Popularny teren narciarski Silvretta Arena położony jest na wysokości do 2872 m n.p.m. To austriacko-szwajcarski ośrodek narciarski mieszczący się w Ischgl i Samnaun w szwajcarskiej Gryzonii.

Jest to trzeci co do wielkości teren narciarski w austriackim Tyrolu, który oferuje 239 km tras narciarskich i 46 kolejek i wyciągów o łącznej przepustowości około 94 tys. osób na godzinę.

Czytaj także: Pojechała do Zakopanego. Cenę atrakcji uznała za kosmiczną. "Zrezygnowaliśmy"

W tym sezonie doszło do kilku śmiertelnych wypadków na terenie austriackich ośrodków narciarskich. Kilka tygodni temu narciarz spadł ze stromego zbocza w ośrodku Zillertal Arena i zmarł. W Boże Narodzenie 14-letni chłopiec zginął w Hochötz w Ötztal, kiedy zjechał z trasy, a następnie spadł z około 25 metrów ze stromego zbocza. Na początku 2024 r. 14-letnia dziewczyna uległa śmiertelnemu wypadkowi w Seefeld w Tyrolu. Spadła z wysokości około pięciu metrów, a zdruzgotany ojciec znalazł ją leżącą bez ruchu na śniegu.

Czytaj także: Górale muszą obejść się smakiem. "Trudno będzie zaliczyć sezon do udanych"

Źródło: PAP, all-in.de