Dworzec w Kielcach zostanie odnowiony. Po wielu latach przestanie być antywizytówką miasta

"Wieje jak na dworcu w Kielcach" – krążył żart wśród pasażerów w całej Polsce. Dlatego nic dziwnego, że wizja nowoczesnego, komfortowego i reprezentacyjnego obiektu, w którym będzie można czekać na pociąg, rozpaliła emocje wśród mieszkańców.

Polskie Koleje Państwowe zebrały komplet dokumentów, a niedawno władze miasta spotkały się z przedstawicielami PKP. Wicewojewoda Rafał Nowak, który był inicjatorem spotkania, ocenia, że doszło do przełomowych decyzji.

"Udało nam się ustalić 'mapę drogową' następnych spotkań. Każda ze stron wie, co ma przygotować. Jestem przekonany, że dzięki temu inwestycja niebawem się rozpocznie" - mówił Rafał Nowak w rozmowie z TVP Kielce.

Przygotowanie dokumentów było czasochłonne, ale bez nich wojewoda świętokrzyski nie może wydać decyzji w sprawie dalszych prac przygotowawczych, które pozwolą rozpocząć przebudowę wzniesionego w 1971 r. budynku. I tylko jego podpisu brakuje, aby ruszył kolejny etap.

Jednym z największych problemów, przez który m.in. opóźnił się remont, był brak porozumienia w sprawie parkingu. Ustalono, że powstanie pod torami i sfinansuje go miasto. Z wyjaśnień kolejarzy oraz urzędników wynika, że przedłużające się procedury były również spowodowane brakiem ostatecznej wizji wykorzystania przestrzeni wewnątrz budynku.

Z informacji przekazanych przez dyrektora wydziału infrastruktury i rozwoju w świętokrzyskim urzędzie wojewódzkim wynika, że docelowo w budynku będą cztery kondygnacje. Na parterze, podobnie jak obecnie, będzie znajdowała się hala dworcowa z poczekalniami dla pasażerów oraz kasami. Pierwsze drugie i trzecie piętro będą wykorzystane na pomieszczenia konferencyjne i biurowe oraz gastronomię. Nie zmieni się natomiast bryła budynku.

Remont rozpocznie się najwcześniej w grudniu tego roku i potrwa 2 lata. Szacowany koszt przebudowy to ok. 30 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl