Dzik ugryzł kobietę na włoskiej plaży. Przyciągnęła go pizza
Na plaży w Genui jedna z plażowiczek została ugryziona w rękę przez dzika, którego przyciągnęły leżące w kartonie resztki pizzy. Obecność tych zwierząt w miastach oraz innych skupiskach ludzi jest we Włoszech coraz powszechniejsza.
- Zamówiłam pizzę, w kartonie został potem kawałek. Kiedy zobaczyłam, że zbliża się do mnie dzik, nie ruszałam się, ale ugryzł mnie w rękę. Osoby, które były obok, uciekły. Dzik też odszedł, ale potem wrócił, a ja miałam problemy z zebraniem moich rzeczy - relacjonowała Rossana Falcone, cytowana przez lokalny portal Genova Today.
Opowiedziała o ataku dzika. "Nie podjęto żadnych kroków, nie wywieszono ostrzeżeń"
Na plaże przyjechały wezwana karetka oraz straż miejska. Kobietę przewieziono do szpitala, gdzie przepisano jej antybiotyk. Nie dostała jednak szczepionki przeciwko wściekliźnie, ponieważ w placówce jej nie było, ale specyfik podano jej w innej przychodni. Później Rossana wróciła potem na plażę z ekipą telewizyjną, by przed kamerą opowiedzieć, co jej się przydarzyło.
- Plaża była pełna dzików. Po tym, co mnie spotkało i co zarejestrowała straż miejska, nie podjęto żadnych kroków, nie wywieszono ostrzeżeń - podkreśliła. - Ludzie bawią się z dzikami i to, co mnie się przydarzyło, może się powtórzyć - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziki opanowały Włochy
To nie pierwszy taki incydent. W maju dzik ugryzł młodego mężczyznę na plaży nad jeziorem Albano w Castel Gandolfo koło Rzymu.
Z inwazją dzików zmaga się też stolica Włoch. W minionych miesiącach widziano całe stada koło jednej ze stacji metra, przed szpitalem, a w ostatnich dniach całą rodzinę, która z małymi przechodziła w nocy po pasach przez ulicę. Dziki przyciąga panujący w Rzymie poważny kryzys śmieciowy, w rezultacie którego na wielu ulicach zalegają tony niewywiezionych odpadków.